Bez fanfar i uroczystej oprawy – właściwie po cichu – odsłonięto dziś na chodniku przy ulicy 11 Listopada w Bielsku-Białej figury bohaterów kultowego serialu animowanego, wyprodukowanego w bielskim Studiu Filmów Rysunkowych, „Porwanie Baltazara Gąbki”.
To wspaniały prezent na Mikołaja dla bielskich dzieciaków. Szkoda, że pandemia pokrzyżowała plany bielskich włodarzy i uroczystość musiała mieć taki właśnie skromny charter. Nie zmienia to faktu, iż miłośnicy kreskówki – i to nie tylko ci najmłodsi wiekiem – mogą już podziwiać odlane w brązie rzeźby Smok Wawelski jego pomocnika Bartłomieja Bartoliniego herbu Zielona Pietruszka oraz wehikułu, którym wyruszyli do krainy deszczowców. Kompozycja jest szczególnie atrakcyjna właśnie z uwagi na obecność samochodziku. Został tak zaprojektowany, iż dzieciaki mogą do niego wsiąść, aby na przykład zapozować do zdjęcia.
Przestrzenne modele figur – na podstawie dwuwymiarowych kadrów filmowych – zaprojektowała i wykonała znana bielska rzeźbiarka Lidia Sztwiertnia (to ona przygotowała projekty figur Pampaliniengo oraz hipopotama odsłoniętych rok temu na skwerze przy ulicy Bohaterów Warszawy). I trzeba przyznać, iż wywiązała się z tego zadnia na szóstkę z plusem. Nie dość, że oddała wspaniale wygląd rysunkowych postaci to jeszcze tchnęła w nie nieco własnego niepowtarzalnego stylu. Widać to zwłaszcza w drobnych detalach, jak chociażby w sylwetce malutkiej myszki buszującej na masce wehikułu.
Sakreble …
Ma być: Carramba!