Bielsko-Biała Sport

Spadkowicz lepszy od beniaminka. Rekord ma o czym myśleć – ZDJĘCIA

Fot. A. Grabski

Druga kolejka Betclic II Ligi przyniosła starcie Rekordu Bielsko-Biała i Zagłębia Sosnowiec. W związku z dużym zainteresowaniem kibiców gości mecz odbył się na Stadionie Miejskim. Beniaminek drugi raz zszedł z boiska pokonany, a jedną z bramek zdobył dobrze znany w Bielsku-Białej Kamil Biliński.

Optyczną przewagę zarysowali gospodarze, jednak jak wiadomo to nie ten kto posiada więcej piłki, a ten który skierują ją więcej razy do siatki wygrywa. Rekord grał ambitnie, ale nie ustrzegł się błędów. W 27 minucie goście objęli prowadzenie za sprawą Bilińskiego, któremu futbolówka szczęśliwie spadła pod nogi. Gospodarze próbowali odpowiedzieć jednak do przerwy wynik się nie zmienił.

W drugiej odsłonie Zagłębie umiejętnie się broniło i starało rozbijać ataki rywali, a dodatkowo groźnie kontrować. Podopieczni Dariusza Klaczy bliscy byli wyrównanie po upływie godziny. Strzał Ciućki odbił Siuta, a dobitka Śliwki również została obroniona. Golkiper Sosnowa skapitulował 4 minuty później, a autorem trafienia był Kacper Kasprzak. Kiedy wydawało się, że ekipy podzielą się punktami błąd obrońcy wykorzystał Agbor i pokonując Florka ustalił wynik spotkania.

Rekord Bielsko-Biała – Zagłębie Sosnowiec 1:2 (0:1)

google_news