Nawet 15 lat więzienia grozi pewnemu oszustowi, który w ciągu 3 lat wyłudził ponad 2,2 miliona złotych. Do paki może pójść także jego ojciec, który pomagał synowi w tym przestępczym procederze. Mechanizm oszustwa był prosty. 36-letni mieszkaniec powiatu oświęcimskiego był niegdyś maklerem.
Stąd też odświeżył kontakty ze swoimi byłymi klientami, obiecując im szybkie zyski, jakie mogli osiągnąć korzystając z jego pomocy w obrocie kasą. Na początek wywiązywał się ze swoich obietnic, lecz w momencie, gdy ktoś – skuszony łatwym zyskiem – powierzał mu większą kwotę, „makler” ucinał z nim kontakty i znikał z forsą. Sprawę oszustwa prowadziła bielska policja pod nadzorem prokuratury północ w Bielsku-Białej. Mając niezbite dowody jego przestępczej działalności, policjanci wkroczyli do mieszkania 36-latka. Mężczyzna został zatrzymany, a jego komputery, laptopy i telefony komórkowe zabezpieczone. Sprawca usłyszał już zarzuty, a sąd tymczasowo go aresztował. Okazało się jednak, że nigdzie nie można znaleźć wyłudzonych przez niego pieniędzy. Ten twierdził, że je przepuścił, lecz śledczy ustalili że… w ich ukrywaniu – na prywatnych kontach – uczestniczył 65-letni ojciec oszusta. Także i jemu przedstawiono zarzuty i objęto dozorem policyjnym, a także zakazem opuszczania kraju. Policjanci zabezpieczyli też mienie podejrzanego na poczet grożących mu przyszłych kar i grzywien.
Jak informuje policja sprawa, ma charakter rozwojowy. Stąd też śledczy ustalają nazwiska kolejnych pokrzywdzonych. Osoby, które mogły paść ofiarą oszusta proszone są o pilny kontakt z Komisariatem Policji IV w Bielsku-Białej przy ul. Komorowickiej 235, tel. 33 8270400, adres e-mail: [email protected].