Trwają prace przy drugim etapie stabilizacji osuwiska na drodze powiatowej w Przybędzy Horolnej. Jednak powstałe tam utrudnienia i tempo wykonywanych robót mocno irytują kierowców.
Pierwszy etap stablizacji osuwiska zakończył się na początku tego roku.
– Wtedy oprócz robót ziemnych wykonano 374 metry muru oporowego i drenaż korytkowy. Koszt inwestycji wyniósł 1,8 miliona złotych – mówi starosta żywiecki Adrian Midor.
Teraz przyszedł czas na kolejny etap, gdzie prace mają potrwać do końca listopada tego roku i kosztować ponad 3,1 miliona złotych. Jednak przy tym wszystkim już ponad tydzień temu wprowadzono ruch wahadłowy sterowany za pomocą sygnalizacji świetlnej, czyli kolejne utrudnienia dla kierowców w tym rejonie.
– Po mojej interwencji u wykonawcy robót podjęto decyzję o wyłączeniu sygnalizacji świetlnej w piątek (23 sierpnia) i przywróceniu ruchu pojazdów na całej szerokości jezdni do niedzieli (25 sierpnia). Tymczasowa organizacja ruchu zostanie ponownie wprowadzona od najbliższego poniedziałku (26 sierpnia), kiedy wykonawca zintensyfikuje prace na osuwisku – informuje Józef Stopka, członek Zarządu Powiatu Żywieckiego.
