Wydarzenia Bielsko-Biała

Strategiczne, karciane, fabularne. Pod Szyndzielnią królują planszówki

Zdjęcia: Magdalena Nycz

W bielskiej Hali pod Dębowcem przez cały weekend królują gry bez prądu. Wszystko za sprawą Beskidzkiego Festiwalu Gier Planszowych „Planszówki Pod Szyndzielnią”.

Wydarzenie rozpoczęło się wczoraj, 17 października i potrwa jeszcze przez dzisiejszą noc i jutrzejszy, niedzielny dzień. Na parterze oraz na piętrze hali rozstawionych jest mnóstwo stołów do grania, a wokół znajdują się liczne stoiska – m.in. sklepów hobbystycznych, twórców akcesoriów do gier, a także wydawców. Jest także strefa komiksów. Na uczestników czekają liczne warsztaty, prelekcje, turnieje i konkursy z nagrodami. Ci, którzy dopiero zaczynają przygodę z grami bez prądu, mogą liczyć na pomoc przewodników, którzy wprowadzają w świat rozgrywek. Jest też strefa food trucków.

– Chcemy przede wszystkim pokazać, że istnieją nie tylko gry komputerowe, ale także tak zwane gry bez prądu, czyli planszowe, figurkowe i karciane. Oprócz tego, że mogą stać się one fajnym hobby, stanowią też sposób na odciągnięcie młodzieży od różnych uzależnień – podkreśla Artur Szymała, pomysłodawca i organizator wydarzenia, prezes firmy Dark Rabbit zajmującej się wydawaniem gier fabularnych. – Próbujemy też pokazać, w jak fantastyczny sposób można spędzać czas zarówno z rówieśnikami, jak i z rodzinami. Przy planszach mogą się bowiem spotykać różne pokolenia.

Festiwal odbywa się już po raz trzeci. – Frekwencja jest na razie podobna jak w latach poprzednich – powiedział nam w sobotnie popołudnie Artur Szymała. – Łączna liczba gości podczas każdej z dwóch poprzednich edycji oscylowała wokół trzech tysięcy. W piątek mieliśmy około sześciuset uczniów szkół z naszego regionu, którzy odwiedzili nas w godzinach porannych. Natomiast dziś przez halę przewinęło się już około tysiąca dwustu osób.

W tym roku po raz pierwszy odbywa się też nocne granie – w nocy z soboty na niedzielę. – Jest to nowa formuła i gorąco zachęcamy do uczestnictwa. W ten sposób chcemy także podziękować naszym wystawcom, wolontariuszom i wszystkim osobom zaangażowanym w organizację wydarzenia. Będzie można pograć, porozmawiać i spotkać znane osoby z branży, które wydają gry i zajmują się tym profesjonalnie – mówi Artur Szymała.

W festiwalu uczestniczą zarówno rodziny, jak i młodzież czy grupki przyjaciół. – Na co dzień chodzę, by pograć w gry planszowe do bielskiej Kubiszówki. Interesuję się różnymi rodzajami gier – strategicznymi, karcianymi czy fabularnymi. Gramy również w domu i wtedy uczestniczy w tym cała rodzina, a mój syn bardzo to lubi. A dziś przyszedłem z nim tutaj i teraz układamy ogrody babilońskie – mówi bielszczanin, jeden z uczestników wydarzenia.

– Ja jestem tu po raz pierwszy, razem z synem – głównie dlatego, że to właśnie on jest miłośnikiem różnych gier. Postanowiłem sprawić mu przyjemność i spędzić z nim sobotnie popołudnie właśnie tutaj – mówi inny z uczestników.

Dzisiejsze nocne granie potrwa od 20.10 do 2.30, a w niedzielę festiwal odbędzie się w godzinach od 10.00 do 18.00.

google_news