Policjanci z oświęcimskiej drogówki zatrzymali 44-latka podejrzewanego o spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu. Mężczyzna stwierdził jednak, że alkohol spożył… po kolizji.
W poniedziałek, 12 sierpnia o 21.30, policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące kolizji, do której doszło na ulicy Orłowskiego w Oświęcimiu. Funkcjonariusze ustalili, że 44-letni mieszkaniec Oświęcimia, kierując fiatem, najechał na tył citroena, którym kierował 64-letni mieszkaniec powiatu cieszyńskiego. Zatrzymał się on wcześniej przed przejściem, aby przepuścić pieszych. Badanie stanu trzeźwości sprawcy kolizji wykazało 2,7 promila alkoholu, jednak mężczyzna oświadczył, że spożył alkohol tuż po kolizji drogowej.
Sprawca został zatrzymany, a następnie trafił do oświęcimskiej komendy policji, gdzie w odstępach półgodzinnych poddano go kolejnym czterem badaniom stanu trzeźwości. Na podstawie tych wyników biegli ustalą przybliżony czas spożycia przez niego alkoholu.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności oraz co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Kierowca, którego badanie stanu trzeźwości wykaże, co najmniej 1,5 promila alkoholu, musi się liczyć z utratą samochodu lub jego równowartości.