Policjanci przypominają, że po kilkumiesięcznej przerwie na tory w Suchej Beskidzkiej powróciły pociągi, a kierowcy z przyzwyczajenia nadal popełniają błędy na przejazdach.
Aspirant sztabowy Wojciech Copija, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Suchej Beskidzkiej, podkreśla, że od 26 czerwca w Suchej Beskidzkiej i innych miejscowościach powiatu suskiego na torach ponownie można zobaczyć jadące pociągi.
– Już w pierwszy dzień dwóch kierowców nie upewniło się, że mogą bezpiecznie przejechać przez przejazd kolejowy i pozostali na nim, gdy rogatki zostały opuszczone. To doprowadziło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Kierowcy muszą liczyć się z konsekwencjami prawymi. Za wjechanie na przejazd w sytuacji, gdy po drugiej stronie nie ma możliwości kontynuowania jazdy, grozi 300 zł mandatu i 4 pkt karne – przypomina Wojciech Copija.
Jak zaznacza na przejazdach kolejowych należy zachować ostrożność, nie wolno wjeżdżać na torowisko, jeżeli pojazd jadący przed nami nie opuścił przejazdu.
– Dlatego przed wjazdem należy upewnić się, czy jest wystarczająco dużo miejsca, by móc bezpiecznie kontynuować jazdę. Zabronione jest objeżdżanie opuszczonych zapór lub pół zapór oraz wjeżdżanie na przejazd, jeśli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie ich nie zostało zakończone. Pociąg ma zawsze pierwszeństwo. Maszynista jeżeli nawet dostrzeże zagrożenie nie jest w stanie zatrzymać rozpędzonego kilkusettonowego składu tak szybko. Należy pamiętać, że systemy sterujące mogą ulec awarii, dróżnik może zasłabnąć i nie zamknąć rogatek na czas. Nieostrożność, pośpiech i brawura kierowców to podstawowe przyczyny wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych – dodaje Wojciech Copija.
marku steruje rogatkami?
Jeśli kolejarze wycofali pociągi i po przerwie kolejarze je przywrócili – powinni również wypowiadać się w artykule kolejarze a nie tylko policja. Kolejarzy też obowiązuje zachowanie bezpieczeństwa.
W zeszłym roku zatrzymałem się przed przejazdem kolejowym w Osiedlu , nie ma tam rogatek, świeciły się światła na semaforze , widok na tory zasłania budynek kolejowy , przejechała torami maszyna kolejowa , za chwilę światła na semaforze przestały się świecić więc zacząłem jechać i wtedy nadjechał pociąg , gdybym zaufał PKP i wjechał na przejazd przez tory bez ociągania się już bym nie żył , przypadek? matolatwo ? usiłowanie zabójstwa? mafia ? gdybym poszedł do nieba może by mi tam wyjaśnili bo sok nie potrafił
Jak to nie rozumiesz, jest napisane w artykule, że pociąg ma zawsze pierwszeństwo i to mówi oficer prasowy policji, po co SOK. Byłbyś ofiarą nieostrożności lub pośpiechu lub brawury, wybierz sobie.
Światła na semaforze zgasły przed przejazdem pociągu
Jeśli zgasły światła to wszyscy poszli do domu.
Możliwe że trzeba będzie zreformować Biblię – najpierw było słowo ,potem było PKP a dopiero potem Bóg
Powróciły pociągi ale czy nie trzeba aby powróciło wraz z nimi także zabezpieczenie bezpieczeństwa nie tylko przez kierowców? Dodatkowe ostrzeżenia!