Patrząc w ligową tabelę, faworytem sobotniego spotkania pomiędzy makowskim Halniakiem a zembrzyckim Garbarzem byli goście. Jednak derby, jak to derby – rządzą się swoimi prawami.
Rozegrana w sobotnie przedpołudnie potyczka nie była wielkim widowiskiem, ale piłkarzom obu ekip nie można odmówić było zaangażowania. W efekcie kibice obejrzeli typowy mecz walki. Losy meczu rozstrzygnęły się w 25 min. Maciej Furman prostopadłym podaniem uruchomił Piotra Bagnickiego, a ten jak rutyniarz wygrał pojedynek „sam na sam” z Bartłomiejem Bruzdą. Goście jeszcze przed przerwą mogli doprowadzić do remisu, ale po strzale Macieja Gajewskiego piłka trafiła w poprzeczkę. Znakomitej okazji do zdobycia bramki nie wykorzystała Marcelo Oladoja
Druga połowa mogła rozpocząć się od podwyższenia wyniku, ale Bartłomiej Sałapatek w ostatniej chwili zablokował strzał Piotra Bagnickiego. Potem na boisku zaczęły się rządy Garbarza, ale Halniak miał w bramce Łukasza Kobiałkę, który kilkukrotnie popisał się fenomenalnymi interwencjami. W kilku innych sytuacjach gościom zabrakło szczęścia
Halniak Maków Podhalański – Garbarz Zembrzyce 1:0 (1:0)
Halniak: Kobiałka, Gruca, Kaczmarczyk, M. Antosiak, G. Antosiak, Pęczek (od 46 min. Pająk), Furman, Krauz (od 65 min. Burliga) , Strojek (od 60 min. Sz. Bobek), Bagnicki (od 78 min. Łukawski), J. Bobek.
Garbarz: Bruzda, Gajewski, Marek, Sałapatek, Ł. Puda, Bańdura, Burliga, Kania (od 46 min. Gaździcki), Marcelo (od 65 min. Talaga), Abubakar, S. Puda.