Kierowca volvo jechał aż o 65 km/h za szybko w terenie zabudowanym w Makowie Podhalańskim.
Niedawno policjanci z suskiej drogówki zatrzymali w Makowie Podhalańskim 33-letniego kierowcę volvo z powiatu nowosądeckiego, który w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h jechał az 115 km/h.
– Z uwagi na rażące przekroczenie dopuszczalnej prędkości, aż o 65 km/h w terenie zabudowanym, policjanci zatrzymali 33-latkowi prawo jazdy, a także ukarali mandatem w kwocie 2 tysięcy złotych i dopisali 14 punktów karnych – informuje aspirant sztabowy Wojciech Copija, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Suchej Beskidzkiej.
PiS dziadygi i tak przegracie w Makowie!
Ograniczenie na pagorkach do 50km/h to czysta głupota. Na takiej prostej i szerokiej drodze ograniczenie powinno być min. do 70km/h jak to miało miejsce kiedyś. Ale jechały jakieś naćpane małolaty, rozbiły się i ludzie o wątpliwej inteligencji postulowali o 50km/h jakby ćpuny się tym miały przejmować. Teraz człowiek jedzie normalnie 70 i jest za to karany. Głupota mieszkańców i głupota władz. Nie pozdrawiam 🙂
Żeby było jasne, 115km/h w zabudowanym to jeszcze większa głupota.
Jesteś głupi strasznie. Jedz 50 i milcz.
Powinno być prawo, żeby takim niebezpiecznym osobom zabierać auto. Policja w Makowie i okolicy powinna częściej łapać, karać, aż do skutku. Jak komuś brakuje rozumu, to po prostu nie nadaję się na kierowcę. Brawo panowie za tę akację. Zero tolerancji dla potencjalnych morderców na drogach.