Dzisiaj w Szczyrku doszło do bardzo nietypowej kolizji. Do szpitala trafiło dziecko. Ucierpiał też koń.
Zdarzenie miało miejsce około 17.00 na ulicy Zawodzie. Odbywał się tam kulig. Sanie były ciągnięte przez jednego konia. 23-letni woźnica miał pięcioro pasażerów. Za wozem na sankach jechało dwoje dzieci. Pech chciał, że z naprzeciwka nadjeżdżał 35-letni kierowca volkswagena polo. Mężczyzna nie potrafił bezpiecznie wyminąć zaprzęgu podczas zjeżdżania ze stromego wzniesienia i uderzył prosto w konia.
Do szpitala na badania odwieziono 8-letniego chłopczyka, który jechał na sankach. Z ostatnich informacji nie wynika, by miał odnieść większe obrażenia.
Ucierpiał koń. Woźnica do rannego zwierzęcia wezwał weterynarza.
Wszystko wskazuje na to, że zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako kolizja. Kierowca może odpowiedzieć za niedostosowanie prędkości do warunków drogowych. Z pierwszych policyjnych ustaleń wynikało, że woźnica niczym nie zawinił.