Mieszkańcom Szczyrku przeszkadzają coraz liczniejsze pokazy fajerwerków. Sytuacja stała się tak napięta, że burmistrz kurortu wydał wczoraj oświadczenie w tej sprawie. Antoni Byrdy nie wyklucza wprowadzenia zakazu.
Źródłem kłopotu są szczyrkowskie sale weselne. – O ile problemy z głośnością muzyki zostały rozwiązane, to pokaz ogni sztucznych kilkakrotnie w ciągu tygodnia budzi coraz większą dezaprobatę wśród szczyrkowian, a także wypoczywających i leczących się u nas gości. Podnoszone są kwestie zasypiania i nagłego budzenia dzieci, zwierząt domowych i żyjących dziko w lesie, zanieczyszczania rzeki i sąsiednich posesji, zagrożenia pożarowego. Jednocześnie zaznaczam, że nie ma ustawowego określenia ciszy nocnej, jest natomiast zakaz zakłócania ciszy i spokoju. Dotyczy to każdej pory dnia i nocy. Sprawę pokazów ogni sztucznych w Szczyrku proceduje obecnie Sanepid, Wody Polskie oraz Państwowa Straż Pożarna. Po otrzymaniu powyższych opinii podejmę ostateczną decyzję, która może będzie skutkować całkowitym zakazem pokazów ogni sztucznych, oprócz nocy sylwestrowej i imprez ogólnomiejskich – czytamy w oświadczeniu.
