Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj (19 stycznia) w rejonie Zbójnickiej Kopy pod Skrzycznem w Szczyrku.
Jak informuje Beskidzka Grupa Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego do głębokiej na 2,5 metra tak zwanej “studni” drzewnej wpadł snowboardzista. Jak się okazało mężczyzna chciał sfotografować Tatry i zszedł 10 metrów od wyznaczonej trasy. Z pomocą mężczyźnie pospieszyło 3 ratowników GOPR, którzy wyciągnęli go z “drzewnej pułapki”. Na jego szczęście duża ilość śniegu złagodziła upadek i nie snowboardzista nie odniósł żadnego urazu.
Z Bielska Białej spod supersamu na Michałowicza poprzez bramę wilkowicka przy pięknej pogodzie widać Tatry. Z podchorążych 11 z 10 piętra równiez. Tempa dzido
Zbójnicka Kopa – Szczyrk OK.
….. “i chciał sfotografować Tatry”. Och, – kłania się geografia autorze tekstu. WSTYD.
Gdybyś był na Małym Skrzycznym to byś wiedział że że szczytu widać Tatry
Chyba Fatre
Czytasz to co komentujesz?
Myślisz co piszesz?
Samodzielnie oddychasz?
To tyle w temacie…
Michał czytał- Ty nie.Był 10 metrów poza trasą i teraz będzie wiedział że do kibla idzie się w schronisku lub że jeżdzi się wyznaczonymi trasami.
Jezdza poza trasą między drzewami a później trzeba goprowców wzywać