Wydarzenia Żywiec

Szokujący raport z Soły i Koszarawy! Ryby na granicy wymarcia

Dotarliśmy do raportu, który jest efektem badań przeprowadzonych jesienią 2022 roku na Sole i Koszarawie. Wyłania się z niego tragiczny stan rzek na Żywiecczyźnie.

Grupa ekspertów z Krakowa wskazuje najbardziej kluczowe powody, przez które w wodzie można spotkać między innymi coraz mniej ryb. Niektóre gatunki, które jeszcze kilka lat temu były obecne na tych odcinkach rzek, teraz pozostają w sferze marzeń wędkarzy i są na skraju wymarcia… Ale nie tylko o wędkarzy przecież tu chodzi! Zanieczyszczenia wykryte podczas badań wpływają na cały ekosystem.

Na palcach jednej ręki

Badania przeprowadziła Pracownia Ekspertyz i Badań Ichtiologicznych z Krakowa pod kierunkiem prof. dr. hab. Tomasza Mikołajczyka w obecności członków Społecznej Straży Rybackiej z powiatu żywieckiego oraz pod kontrolą patrolu Państwowej Straży Rybackiej z Katowic na zlecenie Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Bielsku-Białej. Odłowów badawczych ryb dokonywano elektrycznym, plecakowym agregatem.

Naukowcy obławiali całą szerokość rzek, tak aby nie przeoczyć żadnego możliwego siedliska. Ryby po odłowieniu były sukcesywnie dostarczane na stanowisko pomiarowe. Po zmierzeniu i zważeniu były wypuszczane w stanie nienaruszonym w miejscu złowienia. Odłowów dokonano w dziesięciu lokalizacjach (czterech na Koszarawie i sześciu na Sole). Każde stanowisko, w którym odławiano ryby miało minimum 150 metrów długości.

„Wyniki odłowów monitoringowych przeprowadzonych jesienią 2022 na rzece Koszarawie i Sole niestety nie napawają optymizmem. W obu rzekach stwierdzono bardzo niskie zagęszczenia ryb i wynikającą z tego niską biomasę. Szczególnie niekorzystnie wygląda sytuacja na rzece Sole” – czytamy w raporcie.

Jazy, zapora, zanieczyszczenia

Na sześciu stanowiskach na Sole odłowiono 1392 ryby z ośmiu gatunków o łącznej masie 9613 gramów. Były to głównie strzeble potokowe i ślizy oraz nieliczne pstrągi potokowe. Inne gatunki można było policzyć na palcach jednej ręki. Napotkano na przykład na jedną świnkę, gatunek, który niegdyś cieszył tu sporo wędkarzy.

„Na uwagę zasługuje brak obecności w odłowach takich pospolitych i niegdyś licznie występujących gatunków jak kleń, lipień, jelec, brzana czy ukleja, dla których, zwłaszcza dolny odcinek Soły (okolice Wieprza i Żywca – przyp. red.) stanowią naturalne siedlisko” – opisuje Pracownia Ekspertyz i Badań Ichtiologicznych z Krakowa.

Naukowcy wskazują kilka możliwych przyczyn takiej sytuacji. „W naszym przekonaniu najważniejsze z nich to zabudowa hydrotechniczna Soły. Odcięcie jazami i zaporami dolnego odcinka i zablokowanie możliwości migracji takich ryb jak świnka, brzana, boleń, kleń. Ponadto regulacja brzegów Soły na bardzo długich odcinkach, niszczy siedliska, ogranicza naturalne zdolności rzeki do samoregulacji i oczyszczania. Większość regulacji na Sole to świeże inwestycje, które wymagały brutalnej ingerencji w brzegi i koryto rzeki za pomocą ciężkiego sprzętu budowlanego”.

Dużym problemem jest także zanieczyszczenie rzeki. Zaobserwowano dwa główne typy.

„Pierwszy z nich to permanentna mętnica na odcinku od Rajczy w dół obwodu. Jest spowodowana intensywnymi i wielkoobszarowymi pracami budowlanymi związanymi z budową drogi ekspresowej wzdłuż lewego brzegu Soły. Wszędzie widoczne są ślady spływu olbrzymich ilości zawiesiny mineralnej. Permanentna mętnica jest zabójcza dla większości gatunków ryb, zwłaszcza jeśli jest to zawiesina „sztuczna” antropogeniczna, w skład której wchodzą substancje obce (cement, wapno itd.). Jej szkodliwość wzrasta w momencie niskich stanów wody, które miały miejsce przez cały rok 2022. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością możemy stwierdzić, że zły stan ichtiofauny Soły jest spowodowany właśnie tym czynnikiem, który występuje stale i od kilku lat. Innym zanieczyszczeniem jest niewiadomego pochodzenia zawiesina kłaczkowata obecna na odcinku Soły od przedmieść Żywca. Jest to strefa przemysłowa. Woda jest nieprzejrzysta, opalizująca i niesie olbrzymią ilość drobnej zawiesiny w postaci kłaczków widocznych gołym okiem. Nie może to pozostać bez wpływu na organizmy wodne” – czytamy w raporcie.

Wskazano też na zbyt dużą presję ptactwa wodnego, w szczególności kormorana. Ptaki te mają dogodne siedliska nad zbiornikami zaporowymi, które stanowią bazy wypadowe na żerowiska w dolinie Soły i Koszarawy. Podczas badań natrafiono na ślady żerowania kormoranów. Szeroka dolina rzeki, przejrzysta woda oraz jej niski stan ułatwiają żerowanie.

Ograniczyć presję wędkarską

Nieco lepsza jest sytuacja na Koszarawie. „Nie oznacza to, że jej stan ekologiczny jest poprawny. Cierpi ona z podobnych powodów jak Soła. Jest bardzo silnie pofragmentowana jazami i progami – ogółem jest ich kilkadziesiąt. Blokuje to przemieszczanie się ryb i innych organizmów wodnych wzdłuż korytarza migracyjnego, jakim jest dolina rzeczna. W naszej opinii zadaniem priorytetowym dla użytkownika rybackiego Koszarawy jest podjęcie działań renaturyzacyjnych polegających głównie na udrożnieniu rzeki. Osiągnąć można to poprzez likwidację piętrzeń lub budowę przepławek czy bystrotoku. Świetnie sprawdza się to na rzekach karpackich” – czytamy.

Na czterech stanowiskach na Koszarawie udało się odłowić 1584 ryby z siedmiu gatunków o łącznej masie 13861 gramów. Najliczniejsza była strzebla potokowa, która stanowiła prawie 84 procent wszystkich odłowionych ryb. Były też ślizy i pstrągi potokowe.

„Mając na uwadze zły stan ichtiofauny Soły i Koszarawy sugeruje się podjęcie działań jak najszybciej oraz doraźnie ograniczyć presję wędkarską. Sugerujemy ograniczenie ilości zabijanych pstrągów potokowych oraz objęcie całkowitym zakazem zabierania takich gatunków jak lipień, świnka, brzana, kleń, których populacje w Sole i Koszarawie są naszym zdaniem na skraju ekstynkcji (wymarcie gatunku – przyp. red). Należy pamiętać że zarybienia, bez usunięcia przyczyn tej złej sytuacji nie będą miały żadnego pozytywnego efektu” – podsumowują eksperci.

google_news
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Sławek
Sławek
11 miesięcy temu

Wychowałem się nad Sołą , w miejscowości Kobiernice 30 lat temu były wszystkie gatunki ryb w ilości bez ograniczania stada były ogromne ale właśnie problem to regulacje i wypłycenie się rzeki to ogromna różnica w tedy poniżej zapory w Czańcu średnia głębokość 1-1,5 metra a najgłębsze miejsca 5-6 metrów. Woda była średnio rocznie zimniejsze o 2-3 stopnie niż teraz i to cały powód braku ryb.

Seweryn
Seweryn
1 rok temu

Kiedyś rzeki były ostoją życia. Ryby płynęły w górę rzeki na tarło lecz w obecnych czasach człowiek zachwiał ten proces. Rzeki podczas wezbrań rozlewały się po swoich dolinach, poziom wody był niski a rzeka wolno płynęła nie stanowiąc zagrożenia, “Mądry człowiek” pomyślał że można w tych miejscach zamieszkać i zwęził koryto wyprostował rzekę, wybudował wały, zapory i jazy.. Do póki istnieją Jazy, Zapory, to możemy pomarzyć o większej ilości ryb w Sole i Koszarawie oraz wszystkich rzekach Polski. Trzeba zlikwidować Zaporę Tresna, Porąbka, Czaniec, zaprzestać melioracji rzek oraz “Prac utrzymaniowych” które rzekomo mają zwiększać bezpieczeństwo powodziowe. Nikt nie mówi o… Czytaj więcej »

Jan
Jan
1 rok temu

Do puki nie zlikwidują okręgu PZW Bielsko to o rybach możemy zapomnieć.Towarzystwem które tam rządzi powinno zająć się CBA.

Emil
Emil
1 rok temu

To są skutki zabudowy bez oczyszczalni nie buduje ich się prawie nic a jak są to takie opłaty że sie ludzie nie podłączają tu się powinno dopłacać masę kasy tak samo do gazu nie głupoty urojenia aby wyborcy widzieli tak Polska ginie panowie niby posły.

wodnik
wodnik
1 rok temu

No to jak to jest, pozwolę sobie zacytować : “…permanentna mętnica,…olbrzymie ilości zawiesiny mineralnej,…substancje obce( cement, wapno).
…Jej szkodliwość wzrasta w momencie niskich stanów wody,….niesie olbrzymią ilość drobnej zawiesiny w postaci kłaczków widocznych gołym okiem.”
Ale jeśli chodzi o kormorany, to mamy: …”Szeroka dolina rzeki, przejrzysta woda…” 🙂

idzie nowe
idzie nowe
1 rok temu

Lasami ,wodami i planowaniem przestrzennym mają zacząć zarządzać zboczeńcy i łapówkarze z UE. Będzie dobrze!!

Rybka z Soły
Rybka z Soły
1 rok temu

Zaraz pójdę spać z moimi siostrami, które też już snęły.

George
George
1 rok temu

w potokach w Gilowicach spotkałem się z powalonym słupem energetycznym, gruzem, starą lodówką i dezodorantami.

g. prawda
g. prawda
1 rok temu

A ja tam będąc częstym gościem w Węgierskiej Górce poniżej kąpieliska na Sole widziałem mnóstwo ryb w porównaniu do czasów młodości w latach 80-tych.

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu
Reply to  g. prawda

W latach twojej młodości też było mnóstwo ryb. To były ryby słodkowodne, a ty widziałeś tylko flądry.

kiełbie we łbie
kiełbie we łbie
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

to nie flądry, wsiowy mędrku, a ślizgie piskorze

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu

Toś ty wielkomiejska glizda, wręcz ichtiolog. Pacz pan, no tego bychm nie powiedział. Polecam na wszelkie dolegliwości maść ichtiolową: hamuje rozwój i rozmnażanie bakterii oraz ułatwia odchodzenie ropy i jest dobra na ból doopy.

mało mocne
mało mocne
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

Znane z maścią, postaraj się lepiej wsiowy mędrku, maść na odchodzenie ropy zaleć swojemu z dobrej zmiany, o!Bajkowi.

!
!
1 rok temu
Reply to  mało mocne

Wysmaruj Manfreda T(f)uska

Franek, smaruj wóz pojedziemy na wesele
Franek, smaruj wóz pojedziemy na wesele
1 rok temu
Reply to  !

Filip z konopii?

Tadeusz
Tadeusz
1 rok temu
Reply to  mało mocne

 Kiedyś żem bez ciżem po Wzgórzu z rafką ganiał i na okolicznych pagórkach hord folwarcznej hołoty nie widział. I nie przypuszczał ja, iż za wsiowego mędrka  uchodzić przyjdzie z poruczenia nachodźcy jakowejś acz uzurpującej sobie, a i bezczelnej. To tyle względem postarania się lepszego.

namaściony
namaściony
1 rok temu
Reply to  Tadeusz

Tak to jest, do miasta wyjedziesz a rafka z butów wystawać będzie – smarowania maścią pomimo. U niektórych.