Patrząc jedynie w tabelę można byłoby napisać, że białczańskie Tempo jechała do Paszkówki po pewne trzy punkty. Jednak tej wiosny podopiecznym Jakuba Korby na wyjazdach wiedzie się mizernie. Dziś przez długi czas nic nie zapowiadało wygranej nad dużo niżej notowanym rywalem.
Na początku spotkania obie ekipy miały sporo trudności z przystosowaniem się do warunków gry. Na grząskim (miejscami wręcz bardzo) boisku piłka zachowywała się niekiedy zupełnie nieprzewidywalnie. Stąd mnóstwo było niedokładności. Pierwsi jakby przystosowali się… goście, którzy większość akcji prowadzili prawą flanką (od strony budynku klubowego). Bliski zdobycia bramki był nawet Bartłomiej Goryl, ale po jego uderzeniu głową z bliskiej odległości, ale jednak ostrego kąta piłka trafiła jedynie w boczną siatkę. Tymczasem z minuty na minutę coraz śmielej zaczęli poczynać sobie gospodarze, którzy nie mają już nic do stracenia i muszą szukać punktów w każdym spotkaniu. W brodę może pluć sobie Kamil Gawęda, który nie wykorzystał okazji sam na sam z Łukaszem Białończykiem. Chytrym strzałem zza pola karnego popisał się Grzegorz Kowalówka, ale i w tym przypadku Białończyk wykazał się. Po zmianie stron Konrad Korzeniowski uruchomił Kamila Gawędę, ale ten źle przyjął piłkę i Łukasz Białończyk mógł spokojnie złapać piłkę.
I można powiedzieć, że niewykorzystane przez Dąb okazje srogo się na nim zemściły. W 60 min. grający trener Tempa rzucił piłkę za plecy obrońców rywali, a tam dopadł do niej Dariusz Szymoniak i nie zmarnował wybornej sytuacji. Pięć minut później było już 2:0. Przyjezdni wywalczyli rzut wolny. Do piłki podszedł Paweł Kozieł i ładnym strzałem pokonał Krzysztofa Gonciarskiego. Wynik na kwadrans przed upływem regulaminowego czasu gry ustalił Dariusz Szymoniak, wykorzystując tym razem podanie Michała Puzika.
Radość gości zmącona została przez kontuzję jakiej jeszcze w pierwszej połowie nabawił się Bartłomiej Goryl. Napastnik Tempa w 30 min. doznał urazu kolana i po meczu zamiast do domu został odwieziony do szpitala.
Dąb Paszkówka – Tempo Białka 0:3 (0:0)
Dąb: Gonciarski, Żurek, Wilk, Morawa, Feluś (od 80 min. Pasternak), K. Korzeniowski, Wyroba (od 68 min. Wołczyk), Sekuła (od 75 min. Galos), Kowalówka, Wacław, Gawęda (od 82 min. P. Brózda).
Tempo: Białończyk, Kozieł, Sz. Marek, M. Marek (od 77 min. Nowak), Drobny, Korba, Ficek (od 55 min. Balcer), Woźny (76 min. Murzyn), Puzik, Goryl (od 33 min. Bisaga), Szymoniak.
Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski