Tygodnik “Głos Ziemi Cieszyńskiej”, tytuł należący do Wydawnictwa Prasa Beskidzka, został gazetą lokalną roku w konkursie SGL Local Press, organizowanym przez Stowarzyszenie Gazet Lokalnych, zrzeszające kilkadziesiąt gazet działających w całej Polsce.
Wyniki konkursu ogłoszono podczas gali, która odbyła się on-line w czwartkowy wieczór. Materiały publikowane w zrzeszonych w SGL gazetach były nominowane w dziewięciu kategoriach. Artykuły, które ukazały się w “Głosie Ziemi Cieszyńskiej” uzyskały aż pięć nominacji. Artykuł “Współczesne motory wsi” Katarzyny Lindert-Kuligowskiej został nagrodzony w kategorii publicystyka, a “Głos Ziemi Cieszyńskiej” zdobył nagrodę główną – tytuł Gazety Roku 2021!
Prowadzący galę połączyli się na żywo z redaktor naczelną “Głosu” Natalią Tokarską, która – jak się okazało – oglądała rozdanie nagród wraz z całym zespołem. – Cieszyliśmy się, że zdobyliśmy aż tyle nominacji, ale jednak nie spodziewaliśmy się, że przypadnie nam główna nagroda. To wielka radość. Dziękuję całemu zespołowi, a także oczywiście Czytelnikom “Głosu”: to jest także Wasza nagroda! – mówi Natalia Tokarska.
Więcej na ten temat będzie można przeczytać w nowym wydaniu “Głosu Ziemi Cieszyńskiej”, a także w “Kronice Beskidzkiej”, której dziennikarze również byli nominowani w dwóch kategoriach.
“Nadesłane prace oceniają dziennikarze z mediów ogólnopolskich i regionalnych, z dużym dorobkiem zawodowym, którzy tworzą Jury konkursu.”
Ale dlaczego skład Jury konkursu tajny? Dziennikarze z dużym dorobkiem pragną być anonimowi?
Nos mi podpowiada, że może to być komentarz 2 razy zamieszczony pod artykułami przez “filozofa”, któremu nie chce się przeczytać regulaminu a chce wiedzieć, w jaki sposób.
Super, cieszymy się, to dobra wiadomość
Dodaj jeszcze, podszywacz, Hermenegildę, zasłużyła sobie a i Tadeuszowi będzie miło.
Hermenegilda jest mi obojętna a Tadeusza kocham.
Musisz zatem, podszywacz, liczyć się z Platonem.
Próbowałam wywołać nagrodzoną treść artykułu a wyskoczyły mi motocykl zamiast motoru.
Są inne regiony, nie wszyscy czytali, region działalności prasy beskidzkiej jest szerszy niż ziemia cieszyńska. Jeśli artykuł taki dobry – gratulacje dla autorki. Dobrze, że redaktor Katarzyna Lindert – Kuligowska nie pisze już sama o sobie jak w wcześniejszym artykule. Dlaczego redaktor naczelna miałaby nie oglądać gali rozdania nagród?, nie musiało okazywać się.