W Skawie utonął 21-letni mężczyzna. Dopiero po kilkudziesięciu minutach udało się go wydostać na brzeg i reanimacja nie przyniosła skutku.
Do tragedii doszło 5 lipca w rejonie ulicy Parkowej w Zatorze. Tuż po 16.00 wędkarz powiadomił operatora numeru alarmowego 112 o młodym mężczyźnie, który – znajdując się z rzece – nagle zniknął pod powierzchnią wody i już nie wypłynął.
– Służby wszczęły poszukiwania. Po kilkudziesięciu minutach strażacy wyłowili mężczyznę. Została przeprowadzona resuscytacja krążeniowo-oddechowa, jednakże jego życia nie udało się uratować. Prokurator polecił zabezpieczyć zwłoki do sekcji – informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
– Policjanci ustalili, że w miejscu, w którym utonął mężczyzna znajdują się niebezpieczne uskoki – wyjaśnia rzecznik.
Służby apelują do osób wypoczywających nad wodą, a zwłaszcza nad rzekami, o zachowanie wyjątkowej ostrożności z uwagi na zmieniające się dno i głębokość wody. Tuż przy brzegu może być bardzo płytko, natomiast kilka kroków dalej może być już bardzo głęboko. Takie załamanie głębokości może zaskoczyć nawet osobę, która dobrze pływa.
a czy trzeźwy był?? ja przechodziłem i przepływalem tą rzeczkę setki razy i żyję (zawsze trzeźwy byłem)