Sezon na pożary traw w powiecie cieszyńskim w pełni. Tym razem interwencja strażaków konieczna okazała się w Istebnej, Simoradzu i Brennej.
Do pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych najczęściej dochodzi wczesną wiosną, w marcu i kwietniu. W ciepłe i słoneczne dni to prawdziwa plaga. Obszary zeszłorocznej wysuszonej roślinności są doskonałym materiałem palnym, co w połączeniu z nieodpowiedzialnością ludzi skutkuje gwałtownym wzrostem liczby pożarów.
Dziś siedem jednostek straży pożarnej walczyło z pożarem trawy w lesie w Simoradzu przy ulicy Podlesie (na zdjęciu). Zgłoszenie o pojawieniu się ognia w młodniku wpłynęło o godz. 13.23. Na miejsce zdarzenia zadysponowane zostały zastępy JRG ze Skoczowa i Ustronia, a także OSP z Simoradza, Dębowca, Ogrodzonej, Iskrzyczyna i Ochab. Akcja trwała 2 godz. i 5 minut. Pożarem objęty był teren około 3 hektarów.
Mniej więcej w tym samym czasie działali także strażacy w Istebnej. Tam spłonęły trawy na około 40-50 metrach kwadratowych terenu. Groźnie wyglądała natomiast sytuacja w Brennej Leśnicy, gdzie pożar traw przesuwał się w kierunku zabudowań gospodarczych. Zagrożona była stodoła. Na szczęście jednak strażakom udało się w porę opanować sytuację…