W końcu przyszła prawdziwa zima, a to oznacza prawdziwie trudne warunki na drogach. Kierowcy mówią o dramacie, a policjanci przekonują, że o żadnym paraliżu nie ma mowy.
Intensywne opady śniegu sprawiły, że nie sposób szybko odśnieżyć wszystkich dróg. Jak usłyszeliśmy w bielskiej komendzie policji, najważniejsze drogi, w tym ekspresowa, są przejezdne. Udało się już zaradzić problemom m.in. na alei Andersa. Kłopoty są ciągle na ulicach Wyzwolenia, Hałcnowskiej i Konwojowej. Wszystko dlatego, że z trudnymi warunkami nie radzą sobie głównie kierowcy ciężarówek. – Działamy na bieżąco. Pomagamy kierowcom, którzy ugrzęźli, zabezpieczamy takie miejsca i wzywamy służby zajmujące się utrzymaniem dróg – tłumaczą mundurowi.
O problemach wczesnym rankiem mówili kierowcy z powiatu żywieckiego. Niektórzy nie mogli podjechać pod wzniesienia. Jak mówią w żywieckiej komendzie policji, drogi są utrzymane na biało, ciągle sypie, ale ruch odbywa się już w miarę płynnie.
Szlak mnie trafia jak ciężarowe capy ryczą i stoja brak łańcuchów 1000 złoty kary i 10 pkt tylko i8diota nie zapina i widać ile ich jest za kierownicami.
Piękna zima ale już za parę dni roztopy i mokro szkoda.
mnie jak na maske sie nie wsypuje to droga zawsze dobra:))))))
Kocham zimę mam w samochodzie super łańcuszki zakupione w Austrii tam się nie sypie i mało odśnieża a jak zablokujesz drogę to duży mandat zakładam je dosłownie 5 minut i jazda bez problemu w każdych warunkach śniegowych.
Do Przybędzy, Rychwałdu i Rychwałdku nie da się dojechać, przez Łodygowice dołem omijając Glemieniec, rano Komonieckiego w Żywcu też była nieprzejezdna. Autobusy miały duże problemy i spóźnienia. To jest dobra sytuacja?
Wczoraj jechałem na zabieg z matką staruszką z Radziechów do nowego szpitala w Żywcu. Wyjechałem 14.10 dojechałem na miejsce 15.15. Gdyby nie zima jechałbym przez Trzebinię. Co za idiota zarządził budowę szpital na takim zadupiu, gdzie nawet zasięgu dla telefonów komórkowych nie ma ?
To trzeba było wyjechać o 13:00 wiejski przygłupie.
Ale masz poziom
To pewnie jakaś “elita” z Pól Lisickich, która miała wpływ na lokalizację szpitala
Codziennie pokonuje Trzebinię tam i z powrotem rano i po południu od strony Juszczyny od wielu lat i nie narzekam,po opadzie śniegu, warunki ciężkie zawsze, bo odśnieżanie jest praktycznie znikome co roku (dopiero około południa jak już ludzie mają pół dniówki w pracy za sobą), taki mamy klimat, zima jest zimą i trzeba jeżdzić do pracy codziennie, praktyka wieloletnia robi swoje, powoli aby do celu, najgorzej jak tzw. “niedzielni” kierowcy biorą się do pokonywania oblodzonej góry z zakrętami bez zimówek, lub samochodami kombii, dostawczaki, które z napędem tylko na przód nie dają rady, kierowcy bez doświadczenia w trudnych warunkach tzw.… Czytaj więcej »
Zima to zima niech sypie minus 5-10 to jest super tak było zawsze .
Kocham zimę niech sypie nawet do 1 metra zawsze były zimy morozy i nie było zarasków .