Radni powiatu bielskiego zdecydowali o przeznaczeniu 400 tys. zł w formie pomocy dla gminy Wilkowice na remont skoczni narciarskich w Bystrej.
O koniecznym remoncie skoczni, na których trenują młodzi zawodnicy LKS Klimczok Bystra,pisaliśmy obszernie w Kronice Beskidzkiej. Obiekty były w fatalnym stanie. Gmina pozyskała prawie 1,6 mln zł na modernizację kompleksu skoczni z Ministerstwa Sportu i Turystyki. To jednak tylko połowa potrzebnych środków, koszt inwestycji to ok. 2,8 mln zł. O wsparcie finansowe do starosty zwrócił się wójt gminy Wilkowice. – To najmniejsze skocznie, żeby dzieci zostały mistrzami muszą przecież gdzieś zacząć trenować. Pomagaliśmy budować stare skocznie, które były drewniane i po prostu zgniły. Teraz będą to konstrukcje stalowe. Myślę, że wspólnymi siłami samorządów zdołamy odbudować tę infrastrukturę – mówi starosta bielski Andrzej Płonka.
Roboty przy ul. Ochota w Bystrej już ruszyły, wykonawca ma czas do końca kwietnia 2026 r. Zakres planowanego remontu skoczni obejmuje m.in.: zmianę konstrukcji wieży z drewnianej na stalową, wymianę konstrukcji drewnianej pomostu startowego, wymianę całości rozbiegów obu skoczni i barier oraz remont odwodnienia.
Do inwestycji dołożyły się także samorządy miasta Bielska-Białej, gminy Buczkowice i gminy Wilkowice.
Obiekt na stoku Koziej Góry w Beskidzie Śląskim powstał na początku lat 70. ubiegłego wieku. Były to trzy skocznie. 15 lat temu kompleks przeszedł gruntowny remont. Pozostały dwie skocznie o drewnianej konstrukcji, która z czasem zaczęła niszczeć.
Obiekt w Bystrej w gminie Wilkowice jest pierwszym stopniem do nauki skoków narciarskich dla początkujących sportowców. Ze względu na swój rozmiar to jedyne takie miejsce w okolicy. Ma stanowić zaplecze treningowe dla zawodników skoków narciarskich oraz kombinacji norweskiej z całego powiatu bielskiego. Jego gospodarzem jest Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji w Wilkowicach.
