Wczesnym porankiem do dyżurnego straży pożarnej wpłynęły w krótkich odstępach czasu zgłoszenia trzech pożarów w Czechowicach-Dziedzicach. Palił się kosz przy ul. Legionów oraz zarośla i ściółka leśna przy ul. Pawiej i ul. Kanarków.
Gdy strażacy przyjechali na miejsce przy ul. Kanarków, okazało się, że ktoś zapalił ognisko w zagajniku. – Nasze działania polegały na ugaszeniu ogniska o powierzchni około 40 × 40 cm i przelaniu ściółki. Wczoraj również paliło się w tym zagajniku, spłonęła większa połać poszycia leśnego. Dziś ktoś zapalił ognisko kilka metrów od miejsca, w którym paliło się wczoraj – powiedział nam Paweł Wróbel, prezes OSP Lipowiec w Czechowicach-Dziedzicach.
W trzech akcjach uczestniczyły łącznie dwa zastępy straży pożarnej z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach, jeden z OSP Lipowiec i policja. Dalsze czynności prowadzi policja.
Super, ta powierzchnia 40×40 cm jest istotna. Jaka powierzchnia w centymetrach ogniska paliła się dzisiaj i trzeba było przelać ściółkę?
Drąż dalej trollu temat. Jesteś prawdziwym dedektywem. 😂😂😂
Tutaj nie ma żadnego drążenia tematu podszywacz podszywacza. Podrąż to sobie wykałaczką
drążyć opłaca się słownik, podszywacz podszywacza, w kierunku pisowni “detektyw”.