Wczoraj w Kętach doszło do bulwersującego zdarzenia. Dopiero po kraksie, w której ucierpiał czteroletni chłopiec, okazało się, że skuterem przewoziła go podchmielona mama.
W poniedziałek o 8.00 służby ratunkowe interweniowały na ulicy Spacerowej w Kętach. Doszło tam do zderzenia jadących w tym samym kierunku samochodu osobowego marki Fiat, którym kierowała 55-letnia mieszkanka powiatu bielskiego oraz skutera, którym kierowała 39-letnia mieszkanka Kęt.
Do szpitala na obserwację został przewieziony czteroletni pasażer motoroweru, który w wyniku upadku na jezdnię doznał stłuczeń.
Badanie stanu trzeźwości uczestniczek zdarzenia wykazało, że kierująca skuterem miała w organizmie 0,8 promila alkoholu, natomiast kierująca fiatem była trzeźwa.
– Dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia drogowego zostaną ustalone w trakcie prowadzonego postępowania. Dwa odrębne postępowania będą się toczyły wobec 39-letniej matki chłopca w związku z faktem, że kierowała skuterem w stanie nietrzeźwości, a także naraziła swoje dziecko na utratę życia lub zdrowia. Materiały sprawy zostaną również przekazane do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu (Wydziału Rodzinnego i Nieletnich) – informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz grzywna nawet do 60 tysięcy złotych. Z kolei za stworzenie zagrożenia dla życia lub zdrowia małoletniego grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat.
Słownictwo dopasowane do statystycznego odbiorcy
Ubzdryngolona??? W jakim to języku?
Widzę na głównej stronie tytuł artykułu INFORMACYJNEGO i już wiem kto napisał artykuł. Powtarzam od kilku artykułów – WSTYD DLA BESKIDZKIEJ. Słownictwo do poprawy. Na pewno nie jest ani dziennikarskie, ani profesjonalne ani odpowiednie dla takich artykułów.