Wydarzenia Cieszyn

Uczniowie ich uwielbiają! Startuje głosowanie na nauczycieli

W grudniu „Głos Ziemi Cieszyńskiej” ogłosił Plebiscyt na Najlepszego Nauczyciela Powiatu Cieszyńskiego według Czytelników „Głosu Ziemi Cieszyńskiej”. Honorowym patronatem plebiscyt objął starosta cieszyński Mieczysław Szczurek, a także nasz portal Beskidzka24.pl.

Na specjalnych formularzach zgłoszeniowych drukowanych w gazecie Czytelnicy wpisywali nazwiska nauczycieli, argumentując zarazem swoje wybory. Niektóre uzasadnienia ujmują za serca…

Łącznie w pierwszym etapie plebiscytu wpłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń na nauczycieli z całego powiatu cieszyńskiego. Poniżej prezentujemy trzy Złote Trójki nauczycieli – z przedszkoli, szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Kto zdobędzie zaszczytny tytuł? To zależy od liczby głosów – wystarczy wypełnić kupon (drukowane są w „Głosie Ziemi Cieszyńskiej” od 24 stycznia) i dostarczyć go do redakcji (ul. B. Chrobrego 21, 43-400 Cieszyn). Głosy przyjmowane będą do 4 marca.

Aby poznać bliżej laureatów Złotych Trójek, każdemu zadaliśmy pięć takich samych pytań. Oto odpowiedzi.

PRZEDSZKOLA

 

Fot. arch. prywatne

DOROTA MURAS z Zespołu Szkolno-przedszkolnego w Zaborzu, w zawodzie od 12 lat, mieszkanka Mnicha.

Co najbardziej lubię w swojej pracy?
Po prostu dzieci. Lubię ich uśmiech, szczerość oraz energię. Cieszę się, kiedy z chęcią i uśmiechem na twarzy przychodzą do przedszkola. I to chyba najważniejsze w mojej pracy…

Czego nie lubię w swojej pracy?
Myślę, że chyba wypełniania dokumentów.

Wakacje najchętniej spędzam…
Nad morzem. Lubię patrzeć na morze i słuchać szumu fal.

Gdybym nie była nauczycielem, byłabym…
Kiedyś bardzo lubiłam matematykę i cyfry, więc może księgową 🙂

Z czasów, kiedy byłam uczniem, najbardziej pamiętam…
Wspólne zabawy z koleżankami, zarówno te w szkole, jak i poza nią 🙂

 

Fot. arch. prywatne

JOANNA NIEMCZYK z Przedszkola Publicznego w Ochabach, w zawodzie od 24 lat, mieszkanka Skoczowa.

Co najbardziej lubię w swojej pracy?
Najbardziej lubię w swojej pracy jej zmienność. Każdy dzień jest inny, mimo że plan dnia jest podobny. Lubię kontakt z dziećmi i sprawianie im radości. Cieszę się, kiedy po zabawie samodzielnej siadają na dywanie i czekają z niecierpliwością na zajęcia. Lubię, kiedy dzieci zaskakują mnie swoją wiedzą lub umiejętnościami. Lubię też obserwować rozwój wychowanków.

Czego nie lubię w swojej pracy?
Nie lubię w swojej pracy tworzyć rozbudowanej dokumentacji „okołopedagogicznej”.

Wakacje najchętniej spędzam…
Wakacje najchętniej spędzam nad morzem. Bałtyk jest na pierwszym miejscu, ale każde morze sprawia, że odpoczywam. Lubię pływać, spacerować plażą i oddychać morską bryzą. Góry to także moja pasja, ale najchętniej jesienią.

Gdybym nie była nauczycielem, byłabym…
Gdybym nie była nauczycielem byłabym plastykiem; ilustratorem książek albo grafikiem. Marzyłam też kiedyś o pracy reżysera teatru lalek. Interesuję się także psychologią. Ważne są dla mnie zagadnienia ochrony środowiska naturalnego. Wszystkie te zainteresowania wykorzystuję w pracy z dziećmi.

Z czasów, kiedy byłam uczniem, najbardziej pamiętam…
Z czasów, kiedy byłam uczniem, najbardziej pamiętam radość, kiedy nauczyciel docenił mój wysiłek. Marzenia o tym, że kiedy dorosnę to zmienię programy nauczania na mniej przeładowane. Pamiętam długie przerwy spędzane na świeżym powietrzu w przyszkolnym parku, grę w gumę i klasy. A w wakacje chwile spędzone na obozie harcerskim; chłód i zapach świtu na porannej warcie, piosenki śpiewane przy ognisku z akompaniamentem gitary.

 

Fot. arch. prywatne

GRAŻYNA PIELA z zerówki przy Szkole Podstawowej nr 1 w Brennej, w zawodzie od 11 lat, mieszkanka Brennej.

Co najbardziej lubię w swojej pracy?
Najbardziej w swojej pracy lubię uśmiechnięte buzie moich podopiecznych oraz możliwość przekazania dzieciom tych wartości, które są mi szczególnie bliskie: wrażliwość na drugiego człowieka, szacunek do przyrody i ochrony środowiska.

Czego nie lubię w swojej pracy?
Nie ma takiej sytuacji w mojej pracy, o której mogę powiedzieć, że jej nie lubię. Wychodzę z założenia, że każda sytuacja ma swoje złe i dobre strony. Staram się zauważać tylko te dobre.

Wakacje najchętniej spędzam…
Co roku staram się poznawać nowe miejsca, jestem miłośniczką polskich gór i ciepłego morza.

Gdybym nie była nauczycielem, byłabym…
Ogrodnikiem, bo lubię pracę w ogrodzie.

Z czasów, kiedy byłam uczniem, najbardziej pamiętam…
Bardzo miło wspominam czasy szkolne, zarówno szkołę podstawową, jak i średnią.

 

SZKOŁY PODSTAWOWE

 

Fot. arch. prywatne

ALICJA CZAUDERNA ze Szkoły Podstawowej Towarzystwa Ewangelickiego w Cieszynie, w zawodzie od 7 lat, mieszkanka Puńcowa.

Co najbardziej lubię w swojej pracy?
To, że mam możliwość podglądania świata oczyma młodych ludzi. Mogę im towarzyszyć w codziennych zachwytach, odkryciach, zadziwieniach i radościach, że dopuszczają mnie także do swoich problemów i smutków. Fascynujące jest obserwowanie, jak się zmieniają, rozwijają, rozkwitają, odkrywają siebie. Jak coraz pełniej i bardziej świadomie korzystają z wiedzy i umiejętności, które staram się im przekazać. Młodzi są niezwykle otwarci i kiedy otworzyć się na nich, i w nich wsłuchać, chętnie uchylają drzwi do swojego świata, a stamtąd można czerpać mnóstwo energii.

Czego nie lubię w swojej pracy?
Chaosu i bałaganu spowodowanych kolejnymi zmianami w edukacji, tak jakby osoby, które je wprowadzają, zapominały o tym, że to, co planują w piętrzących się dokumentach, jest tak naprawdę operacją na żywym organizmie. Martwi mnie też atmosfera jaką wokół zawodu nauczyciela tworzą niektórzy ludzie nieświadomi tego, jak naprawdę wygląda ta praca. Ludzie, którzy twierdzą, że nauczyciele pracują mniej niż wykonawcy innych zawodów. To oczywista nieprawda. Dla mnie “bycie nauczycielem” nie jest pierwszym wykonywanym zawodem – żadnemu innemu nie poświęcałam tyle czasu i energii, zatem naprawdę wiem, co mówię.

Wakacje najchętniej spędzam…
Miejsce nie ma znaczenia, najważniejsze by wokół byli bliscy, a pod ręką dobra książka – najchętniej współczesna literatura polska lub włoska. Ci, którzy mnie znają, wiedzą jednak, że już wiele lat temu zakochałam się we Włoszech w każdym ich wydaniu.

Gdybym nie była nauczycielem, byłabym…
Zapewne inną, może mniej pełną, wersją siebie.

Z czasów, kiedy byłam uczniem, najbardziej pamiętam…
Wydawanie szkolnej gazetki, do której pisałam felietony, pracę w szkolnym sklepiku (robiliśmy w nim zapiekanki, hot-dogi i hamburgery!) i wizytę w domu mojej polonistki, która miała osobne pomieszczenie przeznaczone na swój księgozbiór – domową bibliotekę. Postanowiłam wtedy, że ja też kiedyś będę taką miała. I mam!

 

Fot. arch. prywatne

ALEKSANDRA SIUZDAK ze Szkoły Podstawowej im. Karola Miarki w Zaborzu, w zawodzie od 25 lat, mieszkanka Mnicha.

Co najbardziej lubię w swojej pracy?
Odkrywać i dostrzegać zmiany w rozwoju dzieci, i cieszyć się z naszych osiągnięć, nawet tych najmniejszych.

Czego nie lubię w swojej pracy?
Papierologii.

Wakacje najchętniej spędzam…
Nad ciepłym morzem.

Gdybym nie była nauczycielem, byłabym…
Nigdy nie myślałam o innym zawodzie.

Z czasów, kiedy byłam uczniem, najbardziej pamiętam…
Wspólny czas spędzony z koleżankami na przygotowywaniu różnych przedstawień i imprez szkolnych.

 

Fot. arch. prywatne

IZABELA STECIUK ze Szkoły Podstawowej nr 3 im. Jana Pawła II w Skoczowie. W zawodzie od 25 lat, mieszkanka Ustronia.

Co najbardziej lubię w swojej pracy?
Inspiracją dla mnie jest patron szkoły, Jan Paweł II. Uwielbiam szkolny teatr. Lubię, kiedy uczniowie, nieraz bardzo nieśmiali, na scenie zamieniają się w prawdziwych aktorów, magia teatru zwycięża tremę, a emocje sięgają zenitu. Moim ukochanym „dzieckiem” są Zawody narciarskie „O puchar Lolka”, które organizuję z kolegą wuefistą, a uczestniczą w nich całe rodziny naszych uczniów. Zarażam też dzieci miłością do kina. Wiele przyjemności sprawia mi organizowanie wycieczek dla uczniów, a także ich udział w życiu kulturalnym regionu. Pokazanie im, że wizyta w muzeum, wystawa, koncert lub prelekcja mogą wzbogacić nasze życie. Lubię patrzeć, jak uczniowie przekraczają swoje ograniczenia, jak dojrzewają i odnajdują swoją drogę, ale lubię też z nimi pożartować. Od razu robi się przyjemniej! W naszej szkole nie brakuje wspaniałych nauczycieli, którym po prostu „się chce”, z którymi dobrze się współpracuje i dlatego nie można nie lubić tej pracy!

Czego nie lubię w swojej pracy?
W pracy nauczyciela najtrudniejsza jest świadomość, że niektóre dzieci nie mają prawdziwego dzieciństwa dzięki dorosłym, którzy powinni dać im poczucie bezpieczeństwa. Niestety, wielu uczniów ma większe problemy niż „jedynka” w dzienniczku… Nigdy nie polubię długich wieczorów i nocy spędzonych na uzupełnianiu szkolnej dokumentacji, szczególnie, gdy zastanawiam się, jaki sens ma pisanie kolejnego sprawozdania…

Wakacje najchętniej spędzam…
Najchętniej spędzałabym wakacje na lodowcu, jeżdżąc na nartach… W lecie wybieram jednak kierunek Dolny Śląsk i pełne tajemnic zamki, pałace, ruiny, sztolnie… Na każdym kroku można tam dotknąć tajemnicy, usłyszeć opowieści o ukrytych skarbach. Świadomość, że wkrótce po wielu pałacach zostanie tylko kilka kamieni, sprawia, że chciałabym je ocalić od zapomnienia w fotografiach i wspomnieniach. Lubię też spacerować po moim pięknym Ustroniu z kijkami nordic walking i z książką w plecaku.

Gdybym nie była nauczycielem, byłabym…
Dzisiaj nie wyobrażam sobie, że mogłabym wykonywać inny zawód. Zawsze mówię uczniom, że język polski to przedmiot, który skupia
w sobie wszystkie dziedziny życia. Tak samo jest z zawodem nauczyciela – jest on różnorodny i nieprzewidywalny. Czyż można go nie kochać? Kiedyś chciałam być psychologiem – właściwie to marzenie się spełniło, bo nauczyciel, wychowawca, na co dzień musi być psychologiem. Kocham też kino – na planie filmowym mogłabym robić cokolwiek, nawet podawać kawę aktorom…

Z czasów, kiedy byłam uczniem, najbardziej pamiętam…
To były czasy… Nieraz opowiadam uczniom szkolne historyjki z czasów, gdy byłam uczennicą. Pewnie myślą, że chodziłam do szkoły przed 100 laty… Niebieskie mundurki z białymi kołnierzykami, juniorki, piękny granatowy tornister z aplikacją – żółtym psem, który był obiektem zazdrości koleżanek, chińskie piórniki, pióra żaczki, tarcze szkolne na rękawach kurtek i sprawdzanie przez woźnego, czy są przyszyte. Pamiętam też inspirujące lekcje polskiego – w podstawówce, dające solidne podstawy, a w liceum uczące poezji życia. Pamiętam jak lektury, uznawane przez uczniów za najnudniejsze na świecie, dzięki naszej polonistce, pani profesor Joannie Gawlikowskiej, stawały się magiczne. No i rozwiązywanie zadań z matematyki dla przyjemności, co chyba nie wyszło mi na dobre, skoro uczę polskiego…

 

SZKOŁY PONADPODSTAWOWE

Fot. arch. prywatne

PIOTR CHWASTEK z II Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Cieszynie, w zawodzie od 5 lat, mieszkaniec Dębowca.

Co najbardziej lubię w swojej pracy?
To, że każdy dzień jest inny i jeśli się tego chce, to nie ma w niej miejsca na nudę.

Czego nie lubię w swojej pracy?
Marnowania papieru.

Wakacje najchętniej spędzam…
W domu.

Gdybym nie był nauczycielem, byłbym…
Nauczycielem. Tutaj nie ma innej opcji. Kiedyś miałem marzenie, by zarabiać na życie słowem… No i się spełniło:)

Z czasów, kiedy byłem uczniem, najbardziej pamiętam…
Pożegnanie ze szkołą średnią, w ramach którego wspólnie z kumplami z klasy urządziliśmy smażenie jajecznicy… na szkolnym korytarzu 🙂 połączone z pamiątkowym zdjęciem z każdym z naszych nauczycieli.

 

Fot. arch. prywatne

MAGDALENA KLUSKA z I Liceum Ogólnokształcącego im. A. Osuchowskiego w Cieszynie, w zawodzie od 29 lat, mieszkanka Cieszyna.

Co najbardziej lubię w swojej pracy?
Najbardziej lubię moich uczniów. To dzięki nim moja praca nie jest nudna, są naprawdę fajni, nieustannie mnie zaskakują. No i oczywiście, bardzo się cieszę, jeśli uda mi się ich czegoś nauczyć.

Czego nie lubię w swojej pracy?
Nie lubię tak zwanej papierkowej roboty, biurokracji. Mam wrażenie ,że co roku przybywa nauczycielom obowiązków, które nie mają nic wspólnego z uczeniem, a zabierają dużo czasu i energii.

Wakacje najchętniej spędzam…
Bardzo lubię podróże bliższe i dalsze, z rodziną i przyjaciółmi. Nie mam ulubionych miejsc, chętnie poznaję nowe kraje. No i mnóstwo czasu spędzam w moim ogrodzie.

Gdybym nie była nauczycielem, byłabym…
Po tylu latach trudno mi wyobrazić sobie siebie w innym zawodzie. Musiałoby to być coś, co również obejmuje pracę z ludźmi.

Z czasów, kiedy byłam uczniem, najbardziej pamiętam…
Pamiętam, że zarówno w podstawówce, jak i w liceum przekonałam się, że nauczyciel może sprawić, że dany przedmiot stanie się dla uczniów ciekawy, a nawet pasjonujący.

 

 

KATARZYNA OWCZARZY uczy w Zespole Szkół im. W. Szybińskiego w Cieszynie i w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym w Cieszynie, w zawodzie od 14 lat, mieszkanka Zebrzydowic.

Co najbardziej lubię w swojej pracy?
Kontakt z młodzieżą, który działa jak eliksir młodości, możliwość rozwoju, brak rutyny w podstawie programowej :), możliwość podejmowania innowacyjnych działań, kształtowania postawy młodzieży, niesienie pomocy drugiemu człowiekowi. Odczuwam satysfakcję z sukcesów uczniów.

Czego nie lubię w swojej pracy?
Momentów, kiedy widoczny jest brak szacunku do zawodu nauczyciela.

Wakacje najchętniej spędzam…
W otoczeniu bliskich mi osób nad morzem.

Z czasów, kiedy byłam uczniem, najbardziej pamiętam…
Nauczycieli, którzy z pasją wykonywali swój zawód.

 

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
czytelnik
czytelnik
4 lat temu

Każda gazeta lokalna robi teraz po 2137 plebiscytów rocznie, na wszystko, najlepszego nauczyciela, strażaka, wójta, lekarza, brukarza i śmieciarza. Z kolejnym rokiem ta karuzela zaczyna się od nowa i w zasadzie prestiż i uznanie żadne bo zwycięzca zatraca się w masie. A wygrywa zwykle ten, kto zmobilizuje najwięcej znajomych.