Wydarzenia Bielsko-Biała

Ulica Staszka Goli?

Fot. Włodzimierz Kliś

Bielscy radni Małgorzata Zarębska oraz Jerzy Bauer zwrócili się do prezydenta miasta z prośbą o nazwanie którejś z miejskich ulic imieniem Stanisława Goli. Zmarłego przed 9 laty bielskiego poety i pisarza. Debiutował w 1961 roku na łamach – co wielokrotnie podkreślał – „Kroniki Beskidzkiej”.

Stanisław Gola to bardzo barwna postać. Całe życie był związany ze stolicą Podbeskidzia. Urodził się w 1942 roku w pobliskich Wilkowicach, jednak to Bielsko-Biała było od zawsze jego domem. Sporo bielszczan z pewnością go pamięta. Zwłaszcza, że nigdy nie unikał kontaktów z ludźmi. Za upamiętnieniem jego osoby w taki właśnie sposób przemawia spuścizna literacka, jaką po sobie pozostawił. Liczy ona ponad 30 pozycji wydawniczych. Poza tym jego twórczość była wielokrotnie doceniana i nagradzana. Między innymi w 2000 roku za całokształt artystycznej działalności otrzymał nagrodę prezydenta Bielska-Białej „Ikar”, a także medal „Za zasługi dla województwa śląskiego”.

Co na to władze miasta? Odpowiedź jaką otrzymali radni można uznać za bardzo ogólnikową i niczego nie przesądzającą. Urzędnicy wyjaśniają w niej, jak wygląda procedura nadawania nazw miejskim ulicom placom. „Nadawanie nazw ulic i placów należy do kompetencji Rady Miejskiej” – informują. „Przyjęcie nazwy dla ulicy lub placu nie może nastąpić bez koniecznych czynności wstępnych to jest opinii Zespołu Eksperckiego do spraw Nazewnictwa Ulic, Placów oraz Nazw Obiektów Fizjograficznych powołanego przy prezydencie miasta”. Poza tym opinię w tej sprawie musi wyrazić też właściwa komisja Rady Miejskiej, a swoją zgodę – jeśli takie są okoliczności – musi też wyrazić właściciel nieruchomości. Kluczowa w tym wszystkim wydaje się jednak rola zespołu eksperckiego stanowiącego dla prezydenta miasta organ doradczy i opiniotwórczy. Ten – jak nas poinformowano – zbierze się w październiku i rozpatrzy między innymi propozycję radnych, która – jak zapewniają urzędnicy – zostanie zaprezentowana jako pierwsza na posiedzeniu zespołu. Przy czym nie jako jedyna, bo na rozpatrzenie czeka też kilka innych – wcześniejszych – podobnych wniosków o ustanowienie patronów.

Jest jeszcze jeden problem. W mieście nie ma zbyt wielu ulic, którym trzeba by nadać nazwy. Właściwie obecnie jest tylko jedna. Budowana właśnie ulica o roboczej nazwie „Nowohałcnowska” (ma być oddana do użytku jeszcze w tym roku). Z tym, że mieszkańcy miasta zgłosili już blisko setkę propozycji, jak docelowo powinna się nazywać. Czy za patrona będzie miała Stanisława Golę? Trudno wyrokować, lecz wydaje się to mało prawdopodobne.

Niewykluczone jednak, że wraz z rozwojem miasta i budową nowych osiedli mieszkaniowych, któraś z powstałych uliczek przybierze imię poety. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się jednak ten, iż Stanisław Gola zostanie patronem nie ulicy, lecz któregoś z bielskich rond. Tych nienazwanych jest w mieście jeszcze kilka, a kolejne są budowane. Najpierw wypada jednak poczekać, co do powiedzenia w sprawie propozycji radnych będzie miało grono prezydenckich ekspertów.

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
wiech
wiech
5 lat temu

Stanisław Gola związany był z Cygaskim Lasem, a nie z Hałcnowem. Jeśli w Cygańskim nie ma wolnej, nie nazwanej jeszcze ulicy, albo ronda, to może można tam znaleźć jakąś alejkę, skwerek, zaułek itp, ale nie w Hałcnowie. A tak nawiasem mówiąc nie mam nic do Hałcnowa, a na otwarcie Nowohałcnowskiej czekam z utęsknieniem.