Nie było niespodzianki w Katowicach. Wicelider Polskiej Ligi Hokeja nie dał szóstej w tabeli Unii Oświęcim najmniejszych szans nawet na jeden punkt. A, że w innym meczu Cracovia nieoczekiwanie uległa po dogrywce Orlikowi to opolanie tracą do ekipy znad Soły już tylko dwa punkty.
Unia od początku nie mogła złapać rytmu oraz znaleźć sposobu na zdobycie bramki. Zanim go wymyśliła przegrywała już 0:2. Po wybornym uderzeniu Patryka Malickiego goście mogli jeszcze łudzić się, że wrócą do gry. dwie kolejne bramki zdobyli gospodarze. Indywidualna akcja Martina Kasperlika, zakończona zdobyciem drugiej bramki dla Unii nie mogła już wiele zmienić, tym bardziej, że szalona końcówka spotkania przyniosła katowiczanom kilka kolejnych trafień, na które tylko raz odpowiedział Adam Rufer.
GKS Katowice – Unia Oświęcim 7:3 (1:0, 3:2, 3:1)
