Policjanci cieszyńskiej drogówki po pościgu zatrzymali 33-letniego obywatela Czech, który prowadził pojazd, będąc pod wpływem środka odurzającego. Nie miał wymaganych uprawnień.
Na ulicy Katowickiej w Ustroniu, patrol cieszyńskiej drogówki dokonywał kontroli prędkości pojazdów. W pewnym momencie nadjechała skoda na czeskich tablicach rejestracyjnych. Pomiar pokazał przekroczenie dozwolonej prędkości o 31 km/h (można było jechać maksymalnie 70 km/h). Policjanci podjęli próbę zatrzymania pojazdu do kontroli, ale kierujący nie reagował na sygnały i pędził dalej w kierunku Skoczowa.
– Policjanci natychmiast podjęli pościg. Uciekający kierowca po przejechaniu niespełna trzech kilometrów zatrzymał się na poboczu. Razem z pasażerem wysiadł z pojazdu i tłumaczył policjantom, że to nie on kierował pojazdem… Policjanci w związku z jego dziwnym zachowaniem sprawdzili w pierwszej kolejności stan trzeźwości 33-latka. Urządzenie wskazało, że kierowca jest trzeźwy. Mundurowi następnie wykonali test na obecność środków działających podobnie do alkoholu, który wykazał, że kierujący samochodem obywatel Czech był pod wpływem substancji zabronionych – informuje Krzysztof Pawlik, oficer prasowy cieszyńskiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany i spędził noc w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz kierowania pod wpływem środków odurzających. Przyznał się do winy. Za popełnione przestępstwa i wykroczenia odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.