84-letnia mieszkanka Bielska-Białej padła wczoraj ofiarą kradzieży. Do jej mieszkania przyszły dwie kobiety, które twierdziły, że chcą u niej napisać i zostawić wiadomość dla jednej z nieobecnych sąsiadek. Jej nieuwagę wykorzystała ich wspólniczka i wykradła z mieszkania gotówkę oraz kosztowności o łącznej wartości 9 tys. złotych.
Do zdarzenia doszło wczoraj około 16.35. Do jednej z mieszkanek bielskiej ulicy Akademii Umiejętności przyszły dwie kobiety. Powiedziały, że przyjechały z Czech do znajomej – jednej z mieszkanek tego samego co pokrzywdzona bloku, której miały jednak nie zastać w domu. Poprosiły seniorkę czy mogą u niej napisać i zostawić dla niej wiadomość.
Jedna z podejrzewanych o kradzież kobiet dyktowała pokrzywdzonej treść wiadomości. W tym samym czasie druga z nich rozkładając zasłony w taki sposób, że przysłoniła wejście do mieszkania. Twierdziła, że takie właśnie zasłony zamówiła rzekoma sąsiadka. Wtedy najprawdopodobniej ich wspólniczka wkradła się do mieszkania, z którego zrabowała około 3 tysiące złotych i biżuterię wartą 6 tysięcy złotych.
Jedna z podejrzewanych o kradzież kobiet była niską, tęgą blondynką.
Moją sąsiadkę też okradły na bardzo dużą sumę pieniędzy…dokładnie dzień po tym incydencie.. Uważajcie na siebie i nie wpuszczajcie na Boga nikogo nieznajomego do swoich mieszkań !!!!
Hieny. Jak można okradać starszą osobę z oszczędności życia?!Czy złodzieje wejdą do Królestwa Niebieskiego? Warto nad tym się zastanowić.