To się mogło źle skończyć. Dziś w Suchej Beskidzkiej na ul. Piłsudskiego pomiędzy kolejowymi rogatkami został uwięziony samochód.
Jak się dowiedzieliśmy kierowca osobówki wjechał na przejazd kolejowy za ciężarówką z naczepą. Kierowca ciężarówki planował skręcić w lewo w ul. Nad Skawą, ale nie zdołał wykonać manewru. W efekcie jadący za nim samochód osobowy został na przejeździe kolejowym, na którym po chwili zamknęły się rogatki (przejazd nie jest obsługiwany przez dróżnika). Zrobiło się nerwowo. Na szczęście na miejscu byli funkcjonariusze suskiego posterunku straży ochrony kolei, którzy dali sygnał maszyniście i ten zaczął hamować. Skład wjechał na przejazd wolniej niż zwykle, a wcześniej kierowca osobówki zdążył ustawić samochód równolegle do torów i nie doszło do zderzenia.