Hokeiści Oceláři Trzyniec przegrali 3:4 z Bílí Tygři Liberec w hicie kolejki hokejowej Tipsport Extraligi. W pojedynku wicelidera z liderem tabeli goli i emocji nie brakowało.
Mecz zaczął się dla gospodarzy fatalnie. Kibice, którzy jak zwykle stworzyli świetną atmosferę, jeszcze nie rozsiedli się w swoich fotelikach, a rywale już prowadzili. W 3. minucie do siatki trafił Jan Stránský. W 9. minucie było już 0:2, gdy drogę do bramki znalazł Jakub Valský. W 15. minucie w sercach kibiców spod Jaworowego odżyła nadzieja, gdy popisową kontrę przeprowadzili Jakub Petružálek i Tyler Redenbach. Debiutujący w biało-czerwonych barwach Amerykanin, którego wybrano gwiazdą meczu, wykończył szybki atak miejscowych. Jednak jeszcze przed pierwszą przerwą ekipa z Liberca podwyższyła prowadzenie, a konkretnie dokonał tego w 18. minucie Lukáš Vantuch.
Po zmianie stron gra drużyny z WERK Areny wyglądała nieciekawie. Goście kontrolowali przebieg wydarzeń i w 23. minucie Radim Šimek trafił do siatki. Zrobiło się 1:4, a lider mógł jeszcze zdobyć kolejne gole, jednak jego zawodnicy byli nieskuteczni.
Po drugiej przerwie ekipa ze smokiem na piersi zagrała zdecydowanie lepiej i odważniej. Efektem był najpierw gol na 2:4, którego pięknym uderzeniem w 48. minucie zdobył Kamil Kreps. Tuż przed końcem zawodów bramkę kontaktową zdobył drugi debiutant w trzynieckich barwach Tomáš Netík, wykorzystując rzut karny na 40 sekund przed końcem gry. Miejscowym do wyrównania zabrakło już czasu i lider wywiózł spod Jaworowego pełną pulę.
Warto dodać, że w niedzielę mecz numer 1000 w barwach Oceláři rozegrał Lukáš Galvas.