Zgodnie z tradycją w noworoczne południe na sztuczna murawę Orlika w Wadowicach wybiegli piłkarze wadowickiej Skawy i kleczańskiej Iskry.
Tradycję meczów rozgrywanych w Nowy Rok zainaugurował przed dwudziestu trzema laty kleczanin Kazimierz Błachut, w młodości znany futbolista i tenisista stołowy, a później społecznik, działacz sportowy i lokalny polityk (był zastępcą burmistrz Wadowic). Czasy, gdy piłkarze zmagali się nie tylko z rywalami, ale także z kopnym śniegiem i siarczystym mrozem pamiętają tylko starsi kibice. Podobnie jak w kilku ostatnich latach mecz 1 stycznia 2020 roku rozegrano nie na pełnowymiarowej murawie, a na sztucznej nawierzchni Orlika. Piłkarze podobnie jak trenerzy preferują takie rozwiązanie, bowiem bieganie i walka na zmrożonej, a przez to twardej i nierównej nawierzchni grozi kontuzją.
W dzisiejszym meczu (1 stycznia 2020) piłkarze a-klasowej Skawy pokonali b-klasową drużynę Iskry 9:2. Pierwszego gola na boiskach powiatu wadowickiego w 2020 roku zdobył Paweł Wiktor (Skawa) o godz. 12.04.