Nie był na służbie, ale mimo to zareagował na niebezpieczną sytuację na drodze. W ten sposób zapobiegł wypadkowi samochodowemu, a być może również ocalił życie cierpiącego na cukrzycę mężczyzny. Chory pilnie potrzebował pomocy medycznej.
Dyżurny wadowickiej komendy policji Dawid Herbut w czasie wolnym od służby zauważył na ulicy Lwowskiej w Wadowicach jadący środkiem jezdni samochód renault megane. Funkcjonariusz pomyślał, że kierowca jest nietrzeźwy i zdecydował się zatrzymać auto. Ponieważ samochód poruszał się bardzo wolno, policjant podbiegł do niego, otworzył drzwi i wyjął kluczyki ze stacyjki.
Kierowca nie reagował na zadawane mu pytania i ewidentnie był na skraju utraty przytomności. Dawid Herbut zawiadomił o całej sytuacji kolegę będącego na służbie, ten zaś przysłał na miejsce patrol policji i zespół ratownictwa medycznego.
Jak się okazało, 58-letni kierowca nie był pijany, lecz chory na cukrzycę. Dzięki szybko udzielonej pomocy, nie zapadł w śpiączkę hipoglikemiczną, która stanowiłaby zagrożenie dla jego życia.