Bielsko-Biała Sport Cieszyn Żywiec

Wakacyjna wyprawa. Tysiąc kilometrów w kajaku

Fot. z archiwum podróżnika

Zaplanował zwodować kajak, by połowę wakacji spędzić w nurcie Warty. Nawet pandemia nie stanęła na przeszkodzie. Znany z różnych wypraw mieszkaniec Cieszyna Leszek Szurman, ponownie udowodnił, że można wiele osiągnąć, będąc nawet w wieku emerytalnym.

Płynąłem od 1 do 27 lipca. Wspierał mnie Paweł Wiśniowski płynąc obok. Niestety, kolega miał przykry wypadek w okolicach Działoszyna i dalej płynąłem sam. Tam też ja zostałem okradziony. Straciłem między innymi telefon. Wiele emocji było w Zalewie Szczecińskim, gdzie dopadł mnie szkwał. Z wielkim trudem obroniłem się przed wywrotką do wzburzonej wody. Inny, fajny dla odmiany moment, to udało się mi dopłynąć do zatopionego okrętu niemieckiego, tak zwanego betonowca. Dwa lata temu ten plan nie powiódł się, gdyż była bardzo zła pogoda. W tym roku zresztą pogoda też momentami nie rozpieszczała – opowiada Leszek Szurman.

 

Tegoroczny spływ, podobnie jak te w poprzednich latach Odrą i Wisłą, podróżnik zadedykował cieszyńskiej Fundacji „Być razem”, która po części pomogła w zorganizowaniu wodnej wyprawy.

W kajaku Leszek Szurman pokonał prawie 1000 km.

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Andrzej.
Andrzej.
4 lat temu

Brawo. Super przygoda. Pozdrawiam i życzę jeszcze wielu podobnych pomysłów.