To był niezwykły wieczór w Książnicy Beskidzkiej.
We wtorek, w cyklu „Niezapomniani”, wymyślonym i realizowanym przez Beskidzką Inicjatywę Lokalną, przy współpracy z „Kroniką Beskidzką” i portalem beskidzka24, przypomnieliśmy Henryka Kubicę, znakomitego bielskiego siatkarza. Sala pękała w szwach, byli najbliżsi, przyjaciele i kibice.
Jakub Bednaruk mówił, że prawdopodobnie nie spotkał w życiu bardziej wygimnastykowanego od Kubicy gracza. Grzegorz Wagner mówił o jego pracowitości i podporządkowaniu zespołowi.Wychowankowie Kubicy-trenera podkreślali, że był wymagający, ale też potrafił poklepać po ramieniu, miał niezwykłe poczucie humoru.
Trener Wiktor Krebok barwnie opowiadał anegdoty, a redaktor Piotr Wysocki (na zdjęciu z prowadzącym spotkanie Tadeuszem Paluchem) zauważył, że Bielsko w pewnym momencie stało się fabryką najlepszych w Polsce rozgrywających. I Henryk Kubica wyszedł z tej fabryki.
A na koniec tradycyjnie do nieba poleciały baloniki, wypuszczone przez najbliższych bohatera wieczoru. To był piękny, wzruszający wieczór. Relacja także w nowym numerze “Kroniki Beskidzkiej”.
Warto wspomnieć, że HENRYK KUBICA był pierwszy i jedynym w Kętach trenerem Mateusza Miki – mistrza świata w piłce siatkowej.