Kilkadziesiąt osób w kryzysie bezdomności, ubogich i samotnych usiadło dziś przy stołach ustawionych pod wiaduktem przy ulicy Kolejowej w Cieszynie. W tym miejscu już od półtora roku w każdą sobotę wolontariusze Buły CieszyN wyciągają pomocne dłonie w stronę tych, którzy z różnych przyczyn znaleźli się na życiowym zakręcie. W Wielką Sobotę nie mogło ich również zabraknąć.
– To kolejna już Wielka Sobota z osobami potrzebującymi i duże przedsięwzięcie. Mamy świąteczny czas, więc była nieco inna oprawa niż co tydzień. Ustawiliśmy stoły i ławki, by można było spokojnie usiąść, zjeść i porozmawiać. Dla wszystkich przygotowaliśmy też zajączkowe prezenty. W paczkach znalazły się artykuły higieniczne, słodycze i żywność długoterminowa. W organizację tego wyjątkowego dnia włączyły się Szkoła Podstawowa nr 3 im. Jana Pawła II w Skoczowie, Szkoła Podstawowa nr 2 im. Piastów Śląskich w Łaziskach Górnych, Szkoła Podstawowa nr 5 w Łaziskach Górnych, Szkoła Podstawowa nr 6 w Cieszynie, Szkoła Podstawowa nr 3 im. Janusza Korczaka w Cieszynie, Zespół Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych w Cieszynie i oddział w Kaczycach Gminnego Przedszkola w Zebrzydowicach. Placówki te zorganizowały u siebie zbiórki żywności i innych potrzebnych rzeczy, a niektóre kiermasze, z których dochód został przeznaczony na zakup potrzebnych dla osób bezdomnych rzeczy – wyjaśniają Janusz Mendera i Żaneta Pilorz, główni organizatorzy Buły CieszyN.
Na stołach pojawiły się ciasta i wielkanocne babki, kawa i herbata, gorąca zupa, tradycyjny murzin, sałatka jarzynowa, jajka, świąteczne pierniki przygotowane przez uczniów ZPSR w Cieszynie, jajka, a także tradycyjne buły. Na akordeonie zagrał Andrzej Klimowski, artysta ludowy z Łączki. Bezdomnych odwiedził też starosta cieszyński Mieczysław Szczurek.
Chwała dla tych co to robią ale wśród tych bezdomnych osób jest bardzo dużo osób które mogłyby podjąć pracę wynająć mieszkanie i żyć normalnie. Nie znam przyczyny dlaczego nie mogą podjąć pracy bo jeszcze są ogłoszenia gdzie można pracować. wiele tych osób w okresie zimowym nie korzysta z noclegowni bo są osobami trunkowymi i tu jest dodatkowy problem. Można ich zobaczyć na moście przy granicy pod wiaduktem. To nie są osoby niedołężne schorowane ale nauczone tak żyć. Koło Kauflandu można spotkać bardzo często nie wiem jak to nazwać ponad dwudziestoletnich chłopców którzy stoją i proszą o złotówkę dwa złote zapytani… Czytaj więcej »
A Kaczory mówiły że u nas i w Ameryce wszystko jest cacy cacy opływamy w bogactwie , a bieda to tylko za Odrą aż do Atlantyku.
Rok ma 365 dni, ten nawet 366.