Wydarzenia Bielsko-Biała

Wielki billboard na Białym Krzyżu – Piękny widok… na reklamę

Foto. Marcin Płużek

Ogromne billboardy szpecą krajobraz nawet w górach. Na Białym Krzyżu w Szczyrku stanął wielki reklamowy baner, który dosłownie zasłania widok na góry.

Z tego miejsca można podziwiać zapierające dech w piersi górskie widoki. A że można tam dojechać samochodem, miejsce to jest chętnie odwiedzane. Dla wielu osób, zwłaszcza starszych czy niepełnosprawnych jest to jedna z nielicznych możliwości, aby zakosztować górskiej przygody i napawać się wspaniałym beskidzkim krajobrazem.
Tymczasem co widzą? Ogromny reklamowy baner zamontowany na metalowej konstrukcji zasłaniający góry! Stawianie takiego „szkaradziejstwa” w takim miejscu (przełęcz oznaczana jest na mapach jako punkt widokowy) woła o pomstę do nieba. Wszak wszystko to dzieje się na terenie nomen omen Parku Krajobrazowego Beskidu Śląskiego!
Oczywiście z punktu widzenie tego, kto tam umieścił reklamę, jest to wspaniała lokalizacja. Tysiące osób przyjeżdżających podziwić górskie widoki, chcąc nie chcąc, muszą zobaczyć reklamę. Dla górskiego pejzażu to jednak kłujący w oczy obcy element. Absurd tej sytuacji polega również na tym, że ogromny baner – zasłaniający widok na Klimczok, Kotarz, Magurę i inne beskidzkie wierchy – reklamuje jedną ze śląskich atrakcji turystycznych, mianowicie Sztolnię Królowej Luizy w Zabrzu! To trochę tak, jakby nad Morskim Okiem umieścić wielki baner zasłaniający widok na Rysy, reklamujący uroki pobytu na Helu.

Oczywiście reklama na przełęczy Salmopolskiej to nie jedyny taki negatywny przykład. Podobne wielkoformatowe szpecące krajobraz nośniki reklam można spotkać w wielu miejscach w górach. Stoją nie tylko przy drogach czy na terenie turystycznych kurortów. Zobaczyć je można nawet wysoko w górach, przy szlakach turystycznych. Przykładem może być schronisko na hali Boraczej, gdzie jedną z zewnętrznych ścian zamieniono w ogromną powierzchnię reklamową (w tym przypadku jej częścią są jednak ważne dla turystów wskazówki).
Chyba każdy przyzna, że powinny być jakieś granice takich poczynań. Miała je wyznaczyć ustawa krajobrazowa. Mowa w niej między innymi o zasadach i warunkach, na jakich w przestrzeni publicznej mogą być umieszczane tablice i urządzenia reklamowe, a także obiekty małej architektury, ogrodzenia itp. Ustawa doprecyzowuje też takie detale jak rodzaj materiałów budowlanych czy kolorystyka tego typu infrastruktury. Problem polega na tym, że zapisy ustawy nie działają automatycznie. Sama ustawa niczego nie narzuca, a jedynie daje lokalnym samorządom narzędzie umożliwiające skuteczniejszą ochronę krajobrazu. Władze poszczególnych gmin i miast muszą jednak same zrobić u siebie porządek, bo tylko one – w myśl ustawy – mogą kształtować politykę reklamową na swoim terenie.

W tym celu muszą przyjąć własne uchwały mające uchronić konkretną gminę czy miasto przez zalewem wszechobecnych szpecących krajobraz instalacji reklamowych. Szkopuł w tym, że do tej pory uchwaliły je tylko nieliczne samorządy w kraju. Przykładowo władze Szczyrku – to na jego terenie stoi tablica reklamująca uroki Sztolni Królowej Luizy – dopiero pracują nad przygotowaniem projektu własnej uchwały krajobrazowej. Podobnie jest w większości podbeskidzkich samorządów, w Bielsku-Białej prace nad takim projektem trwają już od przynajmniej pięciu lat.

Póki co kwitnie więc w najlepsze reklamowa partyzantka, a ogromne kolorowe banery reklamujące szwarc, mydło i powidło można zobaczyć wszędzie, nawet w najbardziej urokliwych beskidzkich zakątkach. Czemu mimo upływu lat samorządy zrobiły tak mało, aby chronić przestrzeń publiczną przez zaśmiecaniem jej krzykliwymi banerami? Pewnie niełatwo pogodzić tych, którzy chcą się reklamować z tymi, którzy uważają, że to szpeci krajobraz. Stąd też zarówno przygotowanie projektu uchwały krajobrazowej, jak i późniejsze jej uchwalenie nie jest takie proste. A jeśli już się uda, często uchwały są od razu zaskarżane – zresztą także sama ustawa krajobrazowa trafiła swego czasu do Trybunału Konstytucyjnego.

google_news
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Obywatel
Obywatel
3 lat temu

Co za d***l wydał zezwolenie na p[ostawienie reklamy w tym miejscu ?????

Konstantynopolitanka
Konstantynopolitanka
3 lat temu

Serdecznie wszystkim polecam pobyt w Olszówce.

Konstantynopolitańczykówna
Konstantynopolitańczykówna
3 lat temu

Cieszę się, podszywacz, że Ci się podoba w Olszówce. Jeszcze bardziej bym się cieszyła gdybyś nie miał dostępu do internetu, porozmawiam z opiekunami aby tak się stało.

Szczyrkowianka
Szczyrkowianka
3 lat temu

Ten idiota który to postawił powinien przez rok w czynie społecznym sprzątać szlaki

Jacek
Jacek
3 lat temu
Reply to  Szczyrkowianka

Kto sie na to zgodzil????

smog
smog
3 lat temu

Dowalić cwaniaczkom 1000% podatku i poczekamy kto pierwszy będzie zdejmował ten s**t…