W Szpitalu Kolejowym w Wilkowicach trwa kolejny etap dezynfekcji całego obiektu.
Po kolejnych testach na obecność koronawirusa potwierdzono, że od początku epidemii zakaziło się w sumie 31 pacjentów i 12 członków personelu. W dalszym ciągu pobierane są wymazy.
Obecnie w szpitalu pozostało tylko 6 pacjentów, z czego na czterech oddziałach tylko po jednym.
Kontynuowana jest tam dezynfekcja. W placówce i bielskim sanepidzie mają nadzieję, że wkrótce szpital będzie można uznać za wolny od zagrożenia koronawirusem i wróci do normalnego funkcjonowania. Obecnie w znacznie okrojonym składzie działają nie tylko medycy, ale i pracownicy administracji.
Wcześniej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
A co to się stało ,usunol ktoś mój poprzedni komentarz ,o tym że ciekawe co z resztą personelu czy mają z czego żyć, czy wysłali na postojowe czy urlop.
Służba zdrowia jest chora od zawsze. Są perełki w tym zawodzie lecz cześć personelu nigdy nie powinna pracować w tej dziedzinie.
Jak w kazdym innym
Szkoda że po STALOWNIKU został tylko smutny obraz. A był taki piękny z widokami na góry i nikt nie umie mu teraz pomóc.
Położenie jego też było urocze tak jak i tego KOLEJOWEGO.
Przykro słyszeć, że prawie wszyscy pacjenci z tego szpitala zostali zakażeni. Przecież Beskidzka24 od dawna alarmowała o tym co tam się dzieje. Gdzie dyrekcja szpitala, sanepid, gdzie władze, dlaczego dopuszczono do takiego stanu.
31 na prawie 170 lozek
Ciekaw jestem jaka firma prowadzi ta niby dezynfekcje bo jakoś żadnej nie widziałem na oddziałach. Może sprzątają gabinet Pani dyrektor
Jak byś był pracownikiem, to byś widział.
K
Ja wiem kto sprząta ten burdel tam. I dziwię się że mówią że jest to firma
To przeciez moglby pan redaktor sprawdzic i wyjasnic niejasnosci zwiazane z ta dezynfekcja szpitala i to co z pracownikami czy maja jakies postojowe jak pyta pani alicja .przeciez znowu tam beda przyjmowani pacjenci i chociaz im sie nalezy wyjasnienie sprawy dezynfekcji
Sprzątają ten cały szpital biedne pielęgniarki, które są zmuszane do wykonywania nie swoich obowiązków. Ciekaw jestem jak się czuje Pani przełożona pielęgniarek, która myśli i bawi się w panią i władczynie szpitala. Dobrze że poszła na kwarantannę może zrozumie co nie co
Czesto sie teraz zdarza ze ludzie musza wykonywac nie swoje obowiazki no niestety takie zycie ludzi pracujacych .