Dzisiaj wieczorem, przed godziną 20.00 w jednym z wiślańskich hoteli na ulicy Stalmacha wybuchł pożar.
Okazało się, że paliła się sauna zlokalizowana w podziemiach budynku. Pomieszczenie uległo całkowitemu spaleniu, pokoje znajdujące się obok zostały okopcone i zadymione. Strażacy ewakuowali gości hotelu, na szczęście nikt nie ucierpiał. Straty wstępnie oszacowano na 50 tys. zł. Przyczyną pożaru najprawdopodobniej było zwarcie instalacji elektrycznej. Na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej, zarówno jednostki PSP, jak i miejscowe OSP.