38 pięknych misternie wykonanych ram, a w nich portrety przede wszystkim zasłużonych bielszczan. Dzieła rzemieślnika i artysty Karola Kóski z Kaniowa można podziwiać w Książnicy Beskidzkiej do końca października.
Dzisiaj w Książnicy odbył się wernisaż wystawy „Niezapomniani mieszkańcy Bielska-Białej”. Goście, a wśród nich między innymi Wiktor Krebok, Tadeusz Pilarz i Juliusz Wątroba, mogli podziwiać jedyne w swoim rodzaju ramy zdobiące portrety wyjątkowych postaci z historii Bielska-Białej, ale też Polski i świata. Uroczyście odsłonięto jedno z największych dzieł artysty z Kaniowa, czyli ramę z portretem świętującego 80. urodziny Mariana Kasprzyka. – Niektóre z tych ram wybarwiałem. Nie było to łatwe zadanie, więc można sobie wyobrazić trud pracy włożonej przez Karola Kóskę – mówi Włodzimierz Pilarczyk. – To człowiek dłuta i ciężkiej pracy, która – jak sam mówi Karol – czyni mistrza – dodaje Michał Kobiela.
Artysta z powodu choroby nie mógł uczestniczyć we własnym artystycznym święcie. Jednak godnie zastąpiła go siostra, Maria Kóska. – Jestem bardzo wdzięczna za organizację tak pięknej wystawy i tylu uczestników wernisażu, którzy mogą poznać twórczość mojego brata. Opowiem mu o wszystkim, co tu się dzisiaj działo. Własnymi rękami, w miarę możliwości, też pomagam mu między innymi w przygotowywaniu ram – opowiada.
Dyrektor Książnicy Beskidzkiej Bogdan Kocurek dziękował za patronat Kronice Beskidzkiej i beskidzkiej24. – Nie byłoby tej wystawy bez redaktora Piotra Wysockiego. Dziękuję mu za pomysł i inicjatywę – podkreślił. Z kolei redaktor opowiadał licznie zebranym ciekawostki dotyczące wyjątkowych dzieł artysty, w tym tego ostatniego – ramy poświęconej Marianowi Kasprzykowi, najcięższej w jego dorobku, w której wykonanie włożył ogrom pracy i tyleż serca.