Zastępca wójta Jasienicy publicznie przeprosił naukowca z drugiego końca Polski, bo na lokalnym portalu splagiatował jego tekst naukowy.
Krzysztof Wieczerzak chciał mieć swój wkład w obchody rocznicy odzyskania niepodległości i pielęgnowanie tradycji śpiewania pieśni patriotycznych. 21 listopada ubiegłego roku opublikował bardzo ciekawy i długi tekst na lokalnym portalu Miedzyrzecze.org, który – jak czytamy w stopce – prowadzi Stowarzyszenie Przyjaciół Międzyrzecza. We wstępie tekstu zatytułowanego „Historia tradycji wspólnego śpiewania pieśni historycznych, patriotycznych”, podpisanego przez Krzysztofa Wieczerzaka, czytamy: «Słowa „śpiew”, „pieśń” występują w Starym Testamencie 309 razy i 36 w Nowym Testamencie, co świadczy o wielkim znaczeniu muzyki w Biblii. Gdzie słowo nie wystarcza, potrzebna jest muzyka. Philip Harnoncourt twierdzi, że jeśli o czymś nie można powiedzieć, to można – a nawet trzeba – wyrażać to śpiewem i muzyką. Wiek XIX w Polsce, nie tylko w muzyce, ale i w innych dziedzinach sztuki, cechowała walka o utrzymanie i umocnienie odrębności i świadomości narodowej, będąca jednym z ogniw walki wyzwoleńczej podejmowanej zbrojnie. Są to czasy powstania kościuszkowskiego, walk legionów polskich we Włoszech i walk Polaków u boku Napoleona, wreszcie czasy powstania listopadowego czy styczniowego».
Już ten pierwszy fragment wskazuje, że autor wykonał sporą pracę badawczą, ma rozległą wiedzę teologiczną i historyczną, a przy tym lekkie pióro. Czyżby zastępca wójta marnował swój talent na urzędniczym stanowisku?
„Beskidzka24” już pod koniec ubiegłego roku ustaliła, że obszerny fragment patriotycznego dzieła jest identyczny z tekstem opublikowanym na portalu… „Dziedzictwo Suwalszczyzny”, którego autorem jest doktor Ignacy Ołów. Naukowiec pod swoim opracowaniem zamieścił kompletną literaturę, z której czerpał wiedzę. A wicewójt zapomniał o przybliżeniu swoim czytelnikom pierwotnych źródeł, i o nazwisku autora tekstu. Nie zmienił nawet tytułu oryginalnego tekstu, a tylko go nieznacznie skrócił. W jakiś sposób – nie za sprawą „beskidzkiej24” – informacja o plagiacie prawdopodobnie dotarła do autora artykułu. Niedawno na łamach międzyrzeckiego portalu pojawiło się bowiem sprostowanie Krzysztofa Wieczerzaka. Wicewójt przeprasza doktora, ale z pełnym przyjęciem tych przeprosin może być problem, bo… przekręcił pisownię jego nazwiska. „Oświadczam, iż w dniu 21 listopada 2017 r. w zamieszczonym na stronie internetowej artykule pt. „Historia tradycji wspólnego śpiewania pieśni historycznych, patriotycznych” zacytowałem wykład, którego autorem jest Pan dr Ignacy Ołownia, który został po jego wygłoszeniu opublikowany na stronie internetowej Suwalskiego Ośrodka Kultury w Suwałkach. W związku z tym przepraszam Pana dr Ignacego Ołownia oraz czytelników portalu www.miedzyrzecze.org.pl za brak wskazania w artykule jego autora. Zamieszczam poniżej fragment mojego artykułu, w którym został wykorzystany tekst Pana dr Ignacego Ołownia” – napisał wiceszef gminy. A przytoczony cytat był dość długi, bo składał się dokładnie z 562 słów.