W drewnianym kościele św. Barbary w Mikuszowicach Krakowskich doszło do wybuchu. Najprawdopodobniej eksplodowała gaśnica znajdująca się w świątyni.
Do zdarzenia doszło wczoraj po 13.00. Służby otrzymały zgłoszenie o pękniętych szybkach w oknach i tąpnięciu w stropie. Zablokowane były także drzwi wejściowe do kościoła św. Barbary. Na miejsce udali się strażacy, którzy siłowo otworzyli drzwi do zakrystii i stwierdzili uszkodzenie drewnianej ściany nośnej, stropu drewnianego oraz liczne uszkodzenia wyposażenia – wgniecienia i otarcia ścian.
Następnie służby sprawdziły poddasze kościoła, nad pomieszczeniem zakrystii znaleziono rozerwaną gaśnicę śniegową, która znajdowała się tuż obok przebitego stropu i najprawdopodobniej była przyczyną wybuchu. Od strony ołtarza nie ujawniono żadnych śladów wybuchu na ścianach nośnych.
Kto ustawia gaśnicę na poddaszu ma być gaśnica zaraz przy wejściach w razie pożaru czy zadymienia nikt do niej nie dojdzie,kto odpowiada i ustawia je.
Czytać nie umiesz?
Gaśnica wybuchła w zachrystii
W kościele jest kilka gaśnic w różnych miejscach.
Baranie nad pomieszczeniem zachrystii naucz się czytać ze zrozumieniem.
Zosia nie może być baranem, co najwyżej owcą zbłąkaną
proboszcz,
zadaniem strażaków było otwarcie drzwi
nad pomieszczeniem zakrystii czyli na poddaszu
Czytaj ze zrozumieniem gaśnica wybuchła w zakrystii i przebiła się przez sufit na poddasze
Bóg daje znaki żeby się od modernizmu odwrócić
I nie było rannych
Dobrze że było to po mszach
Śniegowe gaśnice są bardzo niebezpieczne i trudne w przechowywaniu. Troszku ciepłej i od razu Buuum!!!!!
Jeśli w zaleceniach bezpieczeństwa jest aby temperatura w pomieszczeniu nie przekraczała 31 stopni – na poddaszu mogło być więcej, teraz wszyscy powinni się skierować ku gaśnicom śniegowym i przełożyć je do piwnic?
Gaśnice potrafią być tak niebezpieczne i narobić tyle szkód?