Towarzyskie spotkania z Wisłą Kraków na stałe wpisały się w kalendarz piłkarzy TS Podbeskidzie. Tym razem obie ekipy spotkały się na zakończeniu okresu przygotowawczego przed startem ligi.
Obie ekipy koncentrację zostawiły w szatni. Już po dwóch minutach gry na tablicy wyników widniał wynik 1:1. Najpierw na listę strzelców wpisał się Młyński, tuż po wznowieniu wyrównał Drzazga. Po utracie bramek koncentracja obu ekip wyraźnie wzrosła i nie popełniały one wielu błędów, a gra toczyła się głównie w środku pola. Na przerwę podopieczni Mirosław Smyły schodzili jednak ze stratą gola, którego dali strzelić sobie tuż przed gwizdkiem kończącym połowę.
W drugiej części w obu zespołach następowały zmiany, jednak obraz gry się nie zmieniał. Podbeskidzia starało się wyrównać, a Wisła groźnie kontrować. Góralom sztuka zdobycia bramki udała się w 84. minucie za sprawą Milasiusa, a 3 minuty później Białą Gwiazdę dobił Wełniak.
TS Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2 Wisła Kraków
Tak sobie chłopcy poziomu A klasy pokopały.