W niedzielę w bielskim klubie jazzowym „Metrum” zagrał Robert Szewczuga, promujący najnowszą płytę „Moonrise”.
Koncert odbył się w ramach pierwszego dnia Lotos Jazz Festival 20. Bielskiej Zadymki Jazzowej. Bielskiemu gitarzyście basowemu towarzyszyli Michał Rorat (fortepian) i Tomasz Torres (perkusja). Jednak nie był to typowy występ tria. Koncert był bowiem pełen niespodzianek, również dla samego bohatera wieczoru. Jego perkusista zaprosił bowiem na scenę swojego słynnego ojca, Jose Torresa. Z bielszczaninem wystąpili jeszcze między innymi Apostolis Anthimos, Jarosław Krużołek i Krzysztof Maciejowski.
– Emocje jeszcze nie opadły po wczorajszym bardzo ważnym i wyjątkowym dla mnie wieczorze! Dziękuję absolutnie wszystkim, którzy byli tam ze mną! Lepszej premiery płyty nie mógłbym sobie wymarzyć! – stwierdził dzisiaj Robert Szewczuga.
Autorami fotoreportażu są Marcin Kałuski i Zdzisław Niemiec.