Do Zawoi można przyjechać na urlop. 33-letni mieszkaniec powiatu bocheńskiego wynajął w wiosce pod Babią Górą dom w zupełnie innym celu. Urządził w nim plantację konopi indyjskich, a chcąc ograniczyć koszty… kradł prąd.
Obrotny 33-latek został zatrzymany w czwartek przez funkcjonariuszy z… Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie oraz Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej w Suchej Beskidzkiej. W wynajmowanym przez niego w Zawoi domu znaleźli solidną plantację konopi indyjskich. Rosło na niej 172 krzewów w różnej fazie wzrostu, z których można by było wytworzyć prawie 4 kg marihuany. Krzewy rosły w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu. Ponadto policjanci zabezpieczyli także ponad 0,5 kg suszu marihuany, 20 gramów amfetaminy oraz … maczetę.
Okazało się też, że mężczyzna kradł prąd. Policjanci wykryli instalację elektryczną, która omijała licznik poboru energii. Mężczyzna został zatrzymany. – Trwają dalsze czynności, które mogą stwierdzić jaka ilość energii elektrycznej została nielegalnie pobrana – mówi Wojciech Copija, rzecznik prasowy suskiej policji. Jak podkreśla są to kolejne w ostatnim czasie środki odurzające zabezpieczone w tak pokaźnej ilości.
W myśl ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii uprawa konopi indyjskich jest przestępstwem, za które podejrzanemu grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast za kradzież prądu elektrycznego 33-latkowi grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Jak jest popyt to jest i podaż. coraz wiecej osob pali coraz wiecej bedzie chodowac…