Do niemal szewskiej pasji doprowadzają kierowców korki w Wiśle. Ciągnące się sznury aut utrudniają życie turystom, a także i mieszkańcom. I to nie tylko Wisły. Można się było o tym przekonać podczas jednych z obrad Rady Gminy Istebna. Jeden z radnych stwierdził, że zatory na trasie spowodują wkrótce wyższe bezrobocie w regionie…
Niedzielne popołudnie, droga wojewódzka 942 ze Szczyrku do Wisły. Podróż autem z Wisły Malinki do centrum perły Beskidów w godzinach popołudniowych zajmuje nawet trzy godziny. A to – jak przekonują górale z Istebnej – niemal standard. – Jestem w gronie osób dojeżdżających do pracy do Skoczowa. W podobnej sytuacji jest spory procent mieszkańców naszej gminy. Od piątku na drogach w Wiśle i Ustroniu zaczyna się horror. Kiedyś dojazd do pracy zajmował mi około godziny. Teraz i dwie godziny to czasem za mało. W weekendy mieszkańcy Trójwsi notorycznie spóźniają się do pracy. A to może przełożyć się na ewentualne zwolnienia – mówi Jan Bocek, istebniański radny.
Część górali dojeżdżających do pracy do Cieszyna nadkłada drogi. Jednak ta opcja nie jest możliwa dla tych, którzy jeżdżą autobusami. – Gdybym jeździł na służbę przez Wisłę to co chwilę spóźniałbym się do pracy. Widzę, że coraz więcej osób do Cieszyna jeździ przez Czechy. Jest dalej, ale – jak się okazuje – nieraz szybciej – mówi Stanisław Legierski, wiceprzewodniczący istebniańskiej rady. Radni przyznają, że coraz częściej także i turyści z Raciborza czy Rybnika wybierają trasę przez Czechy. Z kolei kierowcy, którzy chcą dostać się do Bielska-Białej, jadą przez Koniaków, Milówkę, Węgierską Górkę. – Dziś już wiadomo, że raczej nie ma szans na obwodnicę w Wiśle. Samorządowcy jakby nie są tym tematem w ogóle już zainteresowani. Obecnie mieszkańcy do Bielska-Białej jeżdżą przez Koniaków. Sam odwoziłem swoje dziecko do Bielska-Białej właśnie tą drogą. Z powrotem pojechałem z ciekawości przez Skoczów, Ustroń, Wisłę i skręciłem na Czarne. Po drugiej stronie ciągnął się spory korek. Sznur aut był aż po Malinkę – twierdzi radny Józef Michałek.
Burmistrz Wisły, Tomasz Bujok zapewnia, że samorządowcom z perły Beskidów mocno leżą na sercu problemy kierowców, ale – jak twierdzi – zatory tworzą się głównie na wojewódzkich arteriach. – Od dwóch, trzech lat toczą się rozmowy z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Zaplanowane zostały pewne rozwiązania, jednak trzeba powiedzieć, że nie rozwiążą wszystkich problemów. Nie ukrywam, że jesteśmy partnerem do rozmów z władzami wojewódzkimi, jednak decyzje leżą w ich gestii. Obecnie planowana jest modernizacja drogi, która może zwiększyć komfort jazdy. Obejmuje zmiany nawierzchni trasy, budowę zatok, chodników i poszerzenie drogi – zaznacza Tomasz Bujok.
Burmistrz Wisły przyczyny powstawania korków upatruje w sygnalizacji świetlnej w Ustroniu Polanie oraz przejazdach kolejowych. Stąd też samorządowcy lobbują temat wykonania drugiego pasa jezdni od Ustronia Polany aż do osiedla Manhatan, oraz wybudowania kawałka łącznika drogi wojewódzkiej po terenach kolejowych i kamieniołomu, omijając przez to dwa przejazdy kolejowe, co zdaniem władz Wisły mogłoby rozładować korki w mieście. Tomasz Bujok potwierdza także, że planowany i przez lata dyskutowany kawałek łącznika prawdopodobnie nie powstanie. – Wiosną 2014 roku, w poprzedniej kadencji, ogłoszono przetarg na opracowanie dokumentacji związanej z modernizacją drogi wojewódzkiej. Podany wówczas zakres inwestycji nie obejmował utworzenia przejścia przez kamieniołom. Tym samym temat został jedynie w sferze rozmów i dyskusji – mówi Tomasz Bujok.
Czy i w jaki sposób Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach zamierza rozładować korki na drodze? Konkretów urzędnicy w odpowiedzi skierowanej do nas nie przedstawiają. Ryszard Pacer, rzecznik prasowy instytucji, informuje, że ZDW monitoruje ruch na drogach wojewódzkich. – Co pięć lat Urząd Marszałkowski bada natężenie ruchu w tych samych punktach. Dzięki temu wiemy, jak ruch narasta, co stanowi podstawę do planowania działań remontowych. Kwestii spóźniania się do pracy ZDW w Katowicach nie komentuje – podkreśla Ryszard Pacer i dodaje, że planowany jest remont drogi od końca obwodnicy Ustronia do skrzyżowania z drogą wojewódzką w Wiśle.