Około 146 tys. małych brunatnych krążków o zapachu zepsutej ryby zostanie wkrótce zrzuconych na teren województwa śląskiego. To znak, że rusza wiosenna akcja szczepienia lisów wolno żyjących przeciwko wściekliźnie. W tym roku została zaplanowana na 4-13 kwietnia.
Szczepionki będą zrzucane z samolotów z wysokości około 200 metrów, na obszarze o powierzchni ponad 7 tys. kilometrów kwadratowych. Trafią nie tylko do lasów, ale również na pola, łąki i ogródki działkowe.
– Apelujemy do mieszkańców regionu o to, aby nie podnosili szczepionek z ziemi, gdyż zapach ludzki pozostawiony na przynęcie sprawia, że staje się ona nieatrakcyjna dla lisa – mówi Bogusław Kubica, powiatowy lekarz weterynarii w Cieszynie. Ponadto przez dwa tygodnie po przeprowadzeniu akcji nie powinno się wyprowadzać zwierząt domowych do lasu, pola czy na łąkę.
– Sama przynęta nie jest niebezpieczna dla człowieka. Natomiast w przypadku otwarcia kapsułki, która znajduje się we wnętrzu, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem medycyny i poinformować go o tym fakcie, a te fragmenty ciała, które zetknęły się ze szczepionką, jak najszybciej umyć – dodaje Bogusław Kubica.
Z nieba spadnie manna dla lisów ale jak ich wybierze? Jaka jest populacja?