Zapaliła się zmywarka w kuchni na parterze budynku przy ul. Nadbrzeżnej w Kozach. Lokatorka mieszkania zdążyła uciec do budynku obok, ale swoich sąsiadów nie poinformowała o pożarze. Cztery osoby z pierwszego pietra musiały uciec na balkon, gdyż dym uniemożliwił im wyjście z domu. Pomoc wezwał sąsiad, strażak OSP.
Zgłoszenie pożaru wpłynęło z WCPR o godz. 18.50. – Po dojeździe na miejsce nasze działania polegały w pierwszej kolejności na ewakuacji czterech osób z balkonu na piętrze tego domu, do ewakuacji użyliśmy drabiny przystawnej. W dalszej kolejności strażacy w aparatach ochrony górnych dróg oddechowych wprowadzili linię gaśniczą i ugasili pożar. Pożarem objęta była zmywarka, a także kawałek podłogi i boazerii – powiedział nam asp. sztab. Paweł Krzempek z JRG1 w Bielsku-Białej
Po ugaszeniu pożaru budynek został oddymiony i przewietrzony, sprawdzono stężenie tlenku węgla, zagrożenia nie stwierdzono. Mieszkańcom budynku dzielono wsparcia psychicznego i zabezpieczono termicznie. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe w celu przebadania kobiety w podeszłym wieku.
W akcji uczestniczył zastęp straży pożarnej z JRG1, dwa zastępy z OSP Kozy, patrol prewencji policji z KMP w Bielsku-Białej i zespół ratownictwa medycznego. Działania służb trwały około godziny.
Co za głupia baba
Sąsiadka zajebista
Taka sąsiadka to skarb