– W domu u sąsiadów włączony alarm i widać kłęby dymu – to jedno ze zgłoszeń, które wpłynęło z WCPR we wtorkowy wieczór. Na ul. Halentówka w Mazańcowicach wysłano dziewięć zastępów straży pożarnej, policję i pogotowie energetyczne.
Jedno ze zgłoszeń wpłynęło z WCPR o godz. 19.37. Po dojeździe na miejsce okazało się, że pożarem objęty jest duży garaż przylegający do budynku mieszkalnego, w garażu palą się cztery samochody.
– Nasze działania polegały na podaniu czterech prądów gaśniczych na palące się pojazdy i wnętrze garażu oraz w obronie ściany budynku mieszkalnego. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych, brat właściciela budynku zgłaszał, że w budynku nikogo nie było – powiedział nam kpt. Tomasz Kokoszyński z JRG2 w Bielsku-Białej
Dalsze działania strażaków polegały wykonaniu otworów w dachu, żeby dogasić palące się belki na dogaszeniu wszystkich zarzewi ognia. Wskutek pożaru spłonął garaż i cztery samochody osobowe, dwa lub trzy uległy uszkodzeniu wskutek oddziaływania wysokiej temperatury.
W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG2, OSP Mazańcowice, OSP Jasienica, OSP Komorowice Śląskie, patrol z KP Jasienica i pogotowie energetyczne. Przyczynę pożaru ustala policja.