Bielsko-Biała Na sygnale

Z ostatniej chwili: Na mężczyźnie zapaliła się odzież. Kobieta uratowała mu życie | ZDJĘCIA

– Ten mężczyzna przybiegł z tamtego mieszkania z krzykiem – ratuj mnie. Było dużo dymu i ciężko było oddychać, on palił się z tyłu. Najpierw wzięłam mokrą szmatę, a później wodą z wiadra go ugasiłam – relacjonowała nam pani Teresa. – Poprosiłam sąsiadów, żeby natychmiast wezwali straż pożarną. W tamtym mieszkaniu też się paliło, w dwóch miejscach. ugasiłam woda z wiadra – dodała kobieta.

Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR o godz. 19.42. – Ze zgłoszenia wynikało, że palą się krzesła na górze budynku. Po dojeździe na miejsce okazało się, że kobieta ugasiła płonące krzesło oraz mężczyznę, na którym paliła się kurtka i spodnie. Nasze działania polegały na przewietrzeniu i sprawdzeniu klatki schodowej, na miejsce wezwaliśmy pogotowie ratunkowe – powiedział nam mł. bryg. Paweł Krzowski z JRG1 w Bielsku-Białej

W toku czynności ustalono, że mężczyzna, na którym płonęła odzież, jest nietrzeźwy. Poszkodowanego odwieziono do szpitala.
– Kurtka spalona, w spodniach wypalona dziura, spalone krzesło… Wie pan, mam niesprawną rękę, teraz usztywniona, a wcześniej gips i tak trzy miesiące. Przyjeżdżam tu pomagać robić starszym zakupy, posiedzieć, pogadać. W tym sklepie obok wszyscy mnie znają jako pani Terenia – dodała kobieta. W akcji uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej z JRG1, WSP, patrol z II Komisariatu Policji i pogotowie ratunkowe.

google_news