Ponad dziesięć metrów przemieścił się 1,6 tony samochód po silnym uderzeniu przez rozpędzonego fiata na ul. Południowej w Bielsku-Białej. Sprawczyni zdarzenia wracała z imprezy, wydmuchała 1,5 promila alkoholu! Jakby tego było mało, to w rejonie ul. Lipnickiej kierująca pojazdem marki Fiat uszkodziła skrzynkę przyłącza gazowego.
Do zdarzenia doszło około godz. 2.10. Kierująca samochodem osobowym marki fiat, jadąc ul. Południową w kierunku ul. Krakowskiej, zjechała na lewą stronę jezdni, gdzie z impetem uderzyła w zaparkowany samochód marki Renault. – To był potworny huk, postawił nas na równe nogi – relacjonowali nam lokatorzy pobliskich budynków. – Jak się wraca z imprezy i ma do pokonania około dwóch kilometrów, to albo się idzie na piechotę, albo zamawia taksówkę – dodała kobieta jednego z budynków.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło do SKKM z WCPR o godz. 2.21. Ze zgłoszenia wynikało, że doszło do zderzenia co najmniej dwóch pojazdów. – Po dojeździe na miejsce okazało się, że jest już ambulans i patrol policji, a w ambulansie pod opieką ratowników jest kobieta. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu akumulatorów – powiedział nam mł. bryg. Marcin Rutkowski z JRG1 w Bielsku-Białej
Patrol ruchu drogowego sporządził dokumentację, sprawczyni zdarzenia była nietrzeźwa. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1, zespół ratownictwa medycznego, patrol z I Komisariatu Policji i drogówka. Do dyżurnego policji wypłynęło także zgłoszenie uszkodzenia skrzynki przyłącza gazowego w rejonie ul. Lipnickiej w Bielsku-Białej, oraz uszkodzenie auta marki Fiat Panda. Dalsze czynności prowadzi policja.