– Akurat nie spałam, krzyk było słychać za ścianą, gdyż nasze mieszkania sąsiadują. Ta kobieta krzyczała między innymi jakieś imię, chciała wody. Rozpaczliwy krzyk się nasilał – relacjonowała nam młoda kobieta, lokatorka wieżowca przy ul. Morskie Oko w Bielsku-Białej. Na miejsce wysłano wszystkie służby.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR o godz. 2.46. Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że lokatorka jednego z mieszkań na wyższym piętrze wieżowca dysponuje kluczami do mieszkania, z którego było słychać krzyk.
Gdy otwarto drzwi, zespół ratownictwa medycznego przebadał kobietę, nie było konieczności hospitalizacji. Jak dowiedział się nasz portal, kobieta, która krzyczała w nocy, ma czasowe kłopoty zdrowotne i jest pod codzienną opieką.
W akcji uczestniczył zastęp straży pożarnej z JRG1, zespół ratownictwa medycznego i patrol z II Komisariatu Policji.