Wydarzenia Bielsko-Biała

Z pensum nie wyżyje

Nauczyciele w całym kraju przygotowują się do strajku. Głównymi wysuwanymi przez nich postulatami są żądania płacowe. Chcą zarabiać więcej. Mowa o dodatkowym tysiącu złotych miesięcznie. Ile obecnie zarabiają nauczyciele pracujący w bielskich szkołach?

Pod koniec lutego – podobnie jak co roku o tej porze – Urząd Miejski w Bielsku-Białej opublikował dane na temat średnich wynagrodzeń (brutto) w szkołach prowadzonych przez gminę. Co wynika z tych danych?Płace w tym zawodzie są mocno zróżnicowane. Wpływ na ich wysokość ma bowiem wiele czynników. Podstawowe z nich to stopień awansu zawodowego oraz ilość faktycznie przepracowanych w danym miesiącu godzin. Poza tym pensja nauczyciela składa się nie tylko z płacy zasadniczej, lecz także wielu dodatków. Podstawowe to stażowy, motywacyjny oraz za wychowawstwo. Do tego dochodzą dodatki – funkcyjny, za warunki pracy, za opiekę nad stażystami, za godziny ponadwymiarowe czy doraźne zastępstwa. To nie koniec. Na wysokość wynagrodzenia mają także wpływ świadczenia dodatkowe wynikające ze stosunku pracy. Chodzi między innymi o nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalne, dodatkowe wynagrodzenie roczne (trzynastka), zasiłki na zagospodarowanie, nagrody ze specjalnego funduszu nagród, wynagrodzenie za pracę w porze nocnej czy ekwiwalent za urlop. Jest więc tego sporo i nie zawsze to, co nauczyciel dostaje co miesiąc na rękę odpowiada temu, ile faktycznie wynosiła – wyliczona przez urzędników – jego średnia płaca w danym roku.

Z informacji przekazanych przez ratusz wynika, że średnia pensja na najniższym stopniu awansu zawodowego (nauczyciel stażysta) kształtowała się w ubiegłym roku w Bielsku-Białej na poziomie 2 898,71 zł. W przypadku nauczyciela kontraktowego było to 3367,21 zł, a nauczyciela mianowanego 4232,10 zł. Jeśli chodzi o najwyższą grupę awansu zawodowego – czyli nauczycieli dyplomowanych – średnia to 5415,57 zł. Wszystkie kwoty nie na rękę, lecz brutto.

Istotne jest to, że większość z pracujących w bielskich szkołach belfrów to nauczyciele dyplomowani. Na ogólną liczbę około 2650 etatów nauczycielskich aż 1815 przypadło na nauczycieli dyplomowanych (stażyści – 85,76 etatów, kontraktowi – 317,28, mianowani – 435,88).

Uśrednione dane mają to do siebie, że pokazują tendencję w ujęciu statystycznym, a nie ile zarobiła konkretna osoba. Jak wynika z naszych obserwacji, można przyjąć, że aby nauczyciel o wieloletnim stażu mógł dostać na rękę ponad 3 tysiące złotych miesięcznie musi nieźle się nagimnastykować i „wyrobić” sporo dodatkowych nadgodzin. Przy czym pensum nauczycielskie – czyli liczba zajęć, które nauczyciele mają obowiązek zrealizować w ciągu tygodnia – zależy od rodzaju tych zajęć oraz typu szkoły, lecz zazwyczaj są to 22 godziny tygodniowo.

google_news
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Iza
Iza
5 lat temu

Moi drodzy otrzymać pracę na cały etat w szkolnictwie ( dla nowego) łączy się z cudem………. to jest odpowiedz

Hermenegilda
Hermenegilda
5 lat temu
Reply to  Iza

No to w takim razie jest to ukryte bezrobocie jak szara strefa. W innych miejscach tak nie może być, że jest cały etat a ktoś na nim pracuje na 1/4 czy 1/2 etatu. Do skansena w sprawie siatki płac.

Hermenegilda
Hermenegilda
5 lat temu

Skansen co do siatki płac. Nadal nie wiadomo czy podane średnie w Bielsku B. to całkowita pensja z wszystkimi dodatkami? Trzeba jeszcze przy podawaniu średniej podać także za jaką ilość godzin przepracowanych w miesiącu jest to wynagrodzenie. I ile godzin pracy w domu. Wtedy będzie jaśniej bo standardowy etat w innych miejscach to 176 godzin w miesiącu (40 godzin tygodniowo). I jakie inne przywileje tj. dłuższy urlop niż inni pracownicy, możliwość rocznego urlopu zdrowotnego a może w tym skansenie są jeszcze deputaty? Te 22 godziny tygodniowo pensum to po 45 minut?

bolek
bolek
5 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Trzeba było iść uczyć